Ołów, metal na miarę naszej cywilizacji

Dla złota ludzie zabijali, oszukiwali, zdradzali przyjaciół i ojczyzny. Ale złoto nie popchnęło tak do przodu cywilizacji jak ołów. Niestety, on także sprowadzał na ludzi nieszczęście, choć nie byli tego świadomi.

Aktualizacja: 22.05.2016 17:47 Publikacja: 19.05.2016 14:56

Wybuch Wezuwiusza zniszczył starożytny ołowiany akwedukt

Wybuch Wezuwiusza zniszczył starożytny ołowiany akwedukt

Foto: Ann Ronan Pictures/Print Collector/Getty Images

Kilkadziesiąt lat temu świat zachwycił się niepalnym azbestem, pokrywano nim dachy, azbestowymi kocami owijano ludzi, ratując ich z pożarów, azbestowe płytki służyły gospodyniom i kucharzom do przytłumiania płomienia pod rondlami. Ale po kilkudziesięciu latach królowania azbest został banitą.

Dobroczynny ołów królował od starożytności. Egipcjanie umiejętność wytapiania ołowiu z rud posiedli 3500 lat p.n.e. Cenili go tak bardzo, że faraon Ramzes III złożył ołów w ofierze bogom, obok srebra i złota. Rzymianie zaczęli go stosować powszechnie, między innymi do produkcji rur wodociągowych, co było najprawdziwszą awangardą technologiczną i ogromnym osiągnięciem cywilizacyjnym.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla