Lewicowy patchwork

Działania „Krytyki Politycznej” sprawiają wrażenie rozpaczliwych poszukiwań czegoś, czym można by wypełnić socjologiczne zapotrzebowanie na jakąkolwiek „dr...

Zdrada w Austrii

Zostaliśmy zdradzeni, oszukani, poniżeni. Sędzia nas sprzedał, pogrążył, okradł. Polskie media nie zostawiły na angielskim arbitrze suchej nitki. Jak on mó...

Teraz się zacznie

Wybór między Hillary Clinton i Barackiem Obamą był tak naprawdę wyborem między dwiema osobowościami. Dopiero w starciu między republikaninem i demokratą, A...

Dawniej przynajmniej śniliśmy o Polsce

Ilekroć władza miała kłopoty z rządzeniem, z gospodarką, natychmiast pojawiały się pretensje do pisarzy - mówi w rozmowie z "Rz" Ernest Bryll.

Kino w opałach

Czy bohaterowie czeskich filmów przeniosą się z dekoracji historycznych w telenowelowe?

Historycy na froncie

Piotr Gontarczyk i Sławomir Cenckiewicz usłyszeli o sobie już prawie wszystko. I choć są bliscy doprowadzenia do końca swojego projektu, na ich twarzach ni...

Może pójdę za ciosem

W 1991 roku, po „Ferdydurke”, byłem bardzo niezadowolony. Zrozumiałem, że stojąc za kamerą, ulegałem zbyt wielu presjom i zacząłem brudzić sobie ręce - mów...

UPA: zrozumieć, ale nie zapomnieć

W sprawie oceny Ukraińskiej Powstańczej Armii nie możemy się zgodzić z Ukraińcami. Ale dialog w sprawie zbrodni wołyńskich jest potrzebny i możliwy

Mecenat Ludwika i młotek

Po naukę do stolicy Bawarii przybywali z Polski twórcy młodzi, ale nie malarskie żółtodzioby. Na wystawie z okazji 200-lecia monachijskiej ASP znalazło się...

Za szybą rzeczywistości

Naśladując stylistykę piwniczną, należałoby zacząć: – 28 maja, w cudny, niemal letni dzień, w stanie ukwiecenia okolicy wręcz zniewalającym, przy smętno-sk...

Reklama
Reklama

Warszawa? No pasarán!

Polacy cenią umiar i nie lubią popadania w radykalizm. Na tym tle ktoś w rodzaju polskiego Zapatero, wywołujący nową zimną wojnę religijną, nie ma szans na...

Francja elegancja

Francuzi z początku nie mieli najlepszych doświadczeń z zagraniczną piłką nożną. U progu XX wieku granie z nimi stanowiło przyjemność, zwłaszcza dla Anglik...

Przez nieszczęścia do serca

Hiszpanie jako naród mają obsesję na punkcie futbolu, ale zaszczyty i trofea zbierają kluby. Reprezentacja jest od klęsk i rozczarowań. Ta drużyna ma podcz...

Ich własny świat

Holandia zawsze była dla mnie najbardziej fascynującą drużyną piłkarską na świecie. Brazylia była najlepsza, ale daleka i egzotyczna, Anglia ekscytowała, a...

Kto naprawdę był „Leopoldem”

W „Rzeczpospolitej” ukazał się artykuł, którego autorzy Piotr Gontarczyk i Radosław Peterman przyznają, że nie byłem tajnym współpracownikiem SB o pseudoni...

Do kogo ta mowa?

Salon ostatnio nie lubi Józefa Piłsudskiego. Przez jedynie słuszne pisma przewala się fala „dekonstruujących” sanację tekstów przeważnie inspirowanych ksią...

Została potęga smaku

Powieść Bronisława Wildsteina może mieć podobny skutek jak jego lista. Ale pisarz, w przeciwieństwie do publicysty, nie wypełnił planu arcydzieła

Paweł Lisicki: O pożytkach z książki o Wałęsie

Książka o Lechu Wałęsie wciąż się nie ukazała, mimo to różni mędrcy już zdołali zabrać głos. Najdzielniejsi podpisali się pod wiekopomnym listem przeciw sz...

Kalifornijskie marzenie

Był maj 1968 roku. Przebywałem wtedy nie w Paryżu, lecz 10 tys. kilometrów na zachód, w Kalifornii, gdzie wykładałem na Uniwersytecie w Los Angeles.

Kto naprawdę był „Leopoldem”

Sprawa operacyjna wobec działaczy Ruchu oraz sprawa tajnego współpracownika miała ten sam numer. Ta niezwykła sytuacja doprowadziła do błędu, który spowodo...

Reklama
Reklama