Reklama
Rozwiń

Savoir-vivre

3 maja przed wojną odprawiano mszę świętą w Ogrodzie Botanicznym przy kamieniu węgielnym pod projektowaną Świątynię Opatrzności Bożej.

Publikacja: 05.12.2009 14:00

Była to uroczystość prawicowo-endecka. Pamiętam korporantów w deklach na głowie (akademicka czapka z daszkiem i symbolami korporacji), ze szpadami. Po nabożeństwie szkoły grzecznie się rozchodziły. Zobaczyłem dziewczynkę sprzedającą fiołki, prawie jak z Andersena. Kupiłem bukiecik i wręczyłem go Pani Przełożonej. Bardzo się wzruszyła, wezwała mamę i pochwaliła ją: „Wychowała pani małego dżentelmena”. Życie towarzyskie wówczas kwitło. Nie było problemu z używaniem sztućców – zresztą to jest bardzo proste – wystarczyło zapamiętać kolejność: trzy widelce z lewej (przystawki i danie główne), noże i łyżka z prawej, widelczyk i łyżeczka do deseru nad talerzem. Zwracano na to baczną uwagę. Szczególnie widelec służył jedynie do nakładania jedzenia, od góry, nigdy od spodu. Nawet groszku!

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie
Plus Minus
Michał Kwieciński: Trzy lata z Chopinem