Reklama

Czy rozporządzenie wydane przez minister, która już nie urzęduje, jest ważne?

Czy akt prawny podpisany przez Katarzynę Hall, który został opublikowany w Dzienniku Ustaw już po jej odejściu z rządu, jest ważny?

Aktualizacja: 26.02.2012 08:19 Publikacja: 21.02.2012 09:15

Jak podpis elektroniczny Katarzyny Hall mógł funkcjonować po odwołaniu jej z funkcji ministra i zost

Jak podpis elektroniczny Katarzyny Hall mógł funkcjonować po odwołaniu jej z funkcji ministra i zostać użyty do potwierdzenia treści rozporządzenia?

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch DM Danuta Matloch

Zbulwersowany czytelnik zaalarmował redakcję o błędzie w elektronicznym Dzienniku Ustaw. Zauważył, iż rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 3 lutego 2012 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli (DzU z 2012 r., poz. 174), podpisała minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Tymczasem 3 lutego nie pełniła już funkcji ministra. Nie mogła zatem tego rozporządzenia podpisać.

Zdaniem czytelnika ten dziwny fakt każe wątpić w wiarygodność systemu elektronicznej publikacji. Zgodnie bowiem z ustawą podstawą ogłoszenia aktu normatywnego jest akt w formie dokumentu elektronicznego opatrzony przez upoważniony do jego wydania organ bezpiecznym podpisem elektronicznym. Jak podpis elektroniczny Katarzyny Hall mógł funkcjonować po odwołaniu jej z funkcji ministra i zostać użyty do potwierdzenia treści rozporządzenia? – pyta czytelnik.

Jego wątpliwości wydają się uzasadnione. O to, jak mogło dojść do wydania rozporządzenia przez osobę, która nie jest już ministrem, i czy takie rozporządzenie jest w ogóle obowiązującym aktem prawnym, zapytaliśmy więc w Rządowym Centrum Legislacyjnym. RCL publikuje akty prawne w formie elektronicznej na stronie internetowego Dziennika Ustaw.

Okazuje się, że był to skutek nietypowej i rzadkiej sytuacji, wynikającej ze zmiany na stanowisku ministra, której niestety nie przewidują zasady techniki prawodawczej, czyli reguły konstruowania przepisów określone w rozporządzeniu premiera.

– To nie jest błąd – odpowiada Jarosław Deminet, dyrektor Departamentu Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego RCL. – To rozporządzenie było podpisywane w sumie przez siedmiu ministrów, bo jest wydawane w porozumieniu z ministrami: kultury, spraw wewnętrznych, pracy, środowiska, rolnictwa i sprawiedliwości – wskazał.

Reklama
Reklama

I dalej wyjaśnia, że Katarzyna Hall podpisała je 14 października, kiedy była jeszcze ministrem. Jako ostatni podpisał je minister środowiska Marcin Korolec 3 lutego.

– Zgodnie z zasadami techniki prawodawczej właśnie ta ostatnia data jest uznana za datę wydania aktu – informuje dyrektor Deminet. – Zdaję sobie sprawę, że taki akt może wzbudzić wątpliwości. Niestety, nie ma jak tego opisywać w jego treści – tłumaczy.

Te wyjaśnienia potwierdza  Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista, którego zdaniem nie ma mowy o nielegalności rozporządzenia.

Nie ma tu także błędu techniki prawodawczej, choć praktyka – jak widać – nie jest w pełni zrozumiała dla obywateli. Być może warto ją zmienić, by rozporządzenie zawsze podpisywał minister urzędujący w dniu jego wydania – wskazuje.

Zbulwersowany czytelnik zaalarmował redakcję o błędzie w elektronicznym Dzienniku Ustaw. Zauważył, iż rozporządzenie ministra edukacji narodowej z 3 lutego 2012 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli oraz określenia szkół i wypadków, w których można zatrudnić nauczycieli niemających wyższego wykształcenia lub ukończonego zakładu kształcenia nauczycieli (DzU z 2012 r., poz. 174), podpisała minister edukacji narodowej Katarzyna Hall. Tymczasem 3 lutego nie pełniła już funkcji ministra. Nie mogła zatem tego rozporządzenia podpisać.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Spadki i darowizny
Chciała testament zgodny z prawem ukraińskim, notariusz odmówił. Co orzekł sąd?
Reklama
Reklama