Dużo skarg do Trybunału na złe prawo

Reguły demokratycznego państwa prawa dotyczą nie tylko stosunków między państwem a obywatelem, ale także relacji między państwem a samorządem terytorialnym

Aktualizacja: 04.03.2009 06:55 Publikacja: 04.03.2009 00:15

Dużo skarg do Trybunału na złe prawo

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Wokandy Trybunału Konstytucyjnego dowodzą tymczasem, że kontrowersje na linii państwo – samorząd terytorialny nie są rzadkością, a władza terenowa to obok rzecznika praw obywatelskich i sądów autorka największej liczby skarg na prawo. Co dziesiąte orzeczenie TK odnosi się do tej problematyki (na 811 wyroków minionej dekady 108 dotyczyło samorządów), a w kolejce na werdykt czeka kilkanaście wniosków.

Najczęściej samorządy skarżą rozporządzenie o ustalaniu granic gmin i powiatów. Zarzucają mu, że pozwala na wyznaczanie ich bez uwzględniania lokalnych potrzeb i konsultacji społecznych. Choć dotychczasowe orzecznictwo TK nie daje samorządom nadziei na zmianę tego prawa, wnioski płyną nadal.

Równie często samorządy skarżą prawo wyznaczające im nowe zadania, wymagające znacznych nakładów, często nieujętych w budżetach i nierekompensowanych subwencjami.

Praktyka pokazuje, że dobrze uzasadniony wniosek w takiej sprawie ma szanse w Trybunale, który wielokrotnie potwierdził, że zasada zaufania do państwa i jego prawa polega m.in. na lojalnej współpracy obu stron i na pewności prawa.

Nadmiernym ograniczeniem samodzielności finansowej gmin okazał się przepis nakazujący im pokrywanie wyższych kosztów dotacji na jednego przedszkolaka w niepublicznej placówce usytuowanej w innej gminie niż przysługująca na dziecko korzystające z miejscowej placówki. TK uznał, że jest niekonstytucyjny, choć ma obowiązywać jeszcze do końca 2009 r[b]. (K 19/07)[/b]. Z tego samego powodu samorząd Wrocławia wygrał w TK sprawę rodzinnych ogrodów działkowych, które w efekcie nie będą już mogły przejmować gruntów komunalnych nieodpłatnie [b](K 61/07)[/b].

Przegrały natomiast samorządy Brwinowa i Podkowy Leśnej w sporze o odszkodowania za nieruchomości zajęte pod drogi publiczne przed 1999 r. TK uznał, że było to dla gmin przysporzeniem majątkowym, które musi skutkować obowiązkiem odszkodowawczym [b](K 43/07)[/b].

Ważna dla samorządów była głośna sprawa dotycząca obowiązku składania przez samorządowców i ich małżonków oświadczeń majątkowych w ciągu 30 dni, ale nie wiadomo, czy od wyboru czy od ślubowania. Sankcją była natychmiastowa utrata mandatu. Według TK brak precyzji w określeniu terminu składania oświadczenia zderzył się tu z zasadą zaufania do państwa i prawa nie tylko samorządowców, ale także ich wyborców [b](sygn.:K 8/07)[/b]. TK potwierdził natomiast ograniczenie biernego prawa wyborczego dla osób winnych przestępstwa umyślnego nawet przy warunkowym umorzeniu sprawy [b](K 66/07)[/b].

Na rozpatrzenie czeka obecnie w TK kilkanaście wniosków samorządowych. Bodaj najważniejszy to ten, który dotyczy przekształcenia prawa użytkowania wieczystego we własność.

Wokandy Trybunału Konstytucyjnego dowodzą tymczasem, że kontrowersje na linii państwo – samorząd terytorialny nie są rzadkością, a władza terenowa to obok rzecznika praw obywatelskich i sądów autorka największej liczby skarg na prawo. Co dziesiąte orzeczenie TK odnosi się do tej problematyki (na 811 wyroków minionej dekady 108 dotyczyło samorządów), a w kolejce na werdykt czeka kilkanaście wniosków.

Najczęściej samorządy skarżą rozporządzenie o ustalaniu granic gmin i powiatów. Zarzucają mu, że pozwala na wyznaczanie ich bez uwzględniania lokalnych potrzeb i konsultacji społecznych. Choć dotychczasowe orzecznictwo TK nie daje samorządom nadziei na zmianę tego prawa, wnioski płyną nadal.

Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami