[b]Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach (sygn. akt I SA/KE 43/09). [/b]
Spółka spierała się z organami podatkowymi o zwrot pieniędzy, które zostały ściągnięte w wyniku przymusowej egzekucji przedawnionego zobowiązania z przysługujących jej zwrotów nadpłat w podatku od towarów i usług (VAT), i to razem z odsetkami. Potrzebowała dwóch lat na udowodnienie swoich racji.
[srodtytul]Kiedy nadpłata[/srodtytul]
Organy podatkowe nie chciały zdecydować o zwrocie kwot wyegzekwowanych na poczet przedawnionych zobowiązań podatkowych wraz z odsetkami. Naczelnik świętokrzyskiego urzędu skarbowego i dyrektor Izby Skarbowej w Kielcach zgodnie twierdzili, że gdy świadczenie nie zostało zrealizowane dobrowolnie, lecz w wyniku postępowania egzekucyjnego, to nie ma mowy o nadpłacie.
Dlatego fiskus zwrócił podatnikowi jedynie kwotę ściągniętych należności, ale bez odsetek. Tymczasem zdaniem podatnika sam fakt, że organy zaliczyły wyegzekwowane kwoty na poczet zaległości, dowodzi, iż stanowiły one jednak nadpłatę, a tym samym powinno przysługiwać jej oprocentowanie na zasadach ogólnych. Nadpłata podlega bowiem oprocentowaniu w wysokości odsetek pobieranych od zaległości podatkowych (art. 78 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=705C326B68F81EFF5AE460CDF0D2BD7D?id=176376]ordynacji podatkowej[/link]) od momentu jej powstania (tj. wpłaty, egzekucji) do dnia, w którym została zwrócona (zaliczona na poczet zaległości).