[b]Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 31 marca 2009 r.(sygn. II UK 264/08)[/b], który zapadł w sprawie Jerzego S.
Po tym jak w wyniku utraty słuchu w 1994 r. ZUS przyznał mu rentę, Jerzy S. znalazł zatrudnienie w lokalnym oddziale Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. W czasie kilkunastu lat pracy awansował tam ze stanowiska specjalisty na starszego specjalistę.
W 2006 r. w wyniku przebadania ubezpieczonego najpierw lekarz orzecznik, a później komisja lekarska ZUS uznali, że jest zdolny do pracy biurowej przy komputerze, więc renta już mu nie przysługuje.
Gdy Jerzy S. odwołał się od tej decyzji, zarówno sąd okręgowy, jak i apelacyjny uznały rozstrzygnięcie ZUS za prawidłowe. Stwierdziły, że zgodnie z art. 57 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AD6C0620213FC029FF22ADA7C6C792FD?id=172511]ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych[/link] ubiegający się o rentę musi być niezdolny do pracy (pkt 1), posiadać wymagany okres składkowy i nieskładkowy (pkt. 2), a wskazana niezdolność do pracy musi powstać w okresie ubezpieczenia lub nie później niż w 18 miesięcy od ustania tego okresu (pkt 3). Wszystkie te warunki muszą być spełnione łącznie.
Zdaniem sądów ubezpieczony spełniał wyłącznie warunki stażowe. Powołani w sprawie biegli lekarze w swoich opiniach wskazali, że Jerzy S. nie jest już niezdolny do pracy, gdyż w ciągu 13 lat od przejścia na rentę wypracował nowe umiejętności związane z pracą biurową przy komputerze. Jego schorzenia, związane z utratą słuchu, pozbawiły go w 1994 r. poprzedniego zawodu – inżyniera elektryka. Nie mógł bowiem wykonywać pracy w hałasie, na wysokościach, w transporcie, przy maszynach oraz przy stanowiskach, gdzie stosowana jest sygnalizacja dźwiękowa. Zdaniem laryngologa nowa praca biurowa jako lekka, siedząca i wymagająca sprawności manualnej nie wymaga jednak dobrego słuchu. Jerzy S. nie musi nawet komunikować się z klientami. Lekarz kardiolog stwierdził natomiast, że nadciśnienie tętnicze wnioskodawcy powoduje pewne utrudnienia związane z jego stanem zdrowia, wymaga jednak wdrożenia terapii.