Uznał tak w [b]wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu (sygn. IISA/Po675/10)[/b].
To już kolejny spór, w którym zasadniczą kwestią jest określenie, czy dany obiekt mieści się w definicji budowli. Gdy odpowiedź jest twierdząca, właściciel musi zapłacić podatek od nieruchomości. Jego stawka wynosi maksymalnie 2 proc. wartości budowli.
Tym razem problem trafił przed sąd za sprawą spółki prowadzącej stację paliw. Burmistrz miasta, który pobiera daninę od nieruchomości, nakazał jej dopłatę. Po przeprowadzonej w spółce kontroli organ podatkowy uznał, że powinna ona opodatkować również agregat pompowy i sześć dystrybutorów. W uzasadnieniu decyzji burmistrz podkreślił, że są to elementy składowe obiektu budowlanego, czyli stacji paliw.
Miasto powołało rzeczoznawcę, a ten potwierdził, iż agregat i dystrybutory stanowią urządzenia techniczne związane z budowlami, czyli zbiornikami paliw. Dopiero jako całość zapewniają właściwe użytkowanie tych budowli, co jest argumentem przemawiającym za zapłatą wyższego podatku.
[srodtytul]Odmienne opinie[/srodtytul]