Nie ma zaliczek od wynagrodzenia spółki za zarządzanie

Spółka kapitałowa, która zleca wykonanie usług zarządzania spółce jawnej, nie będzie zobowiązana do poboru zaliczek na PIT od wypłacanego jej wynagrodzenia. Nie jest to bowiem przychód z działalności wykonywanej osobiście przez wspólników

Aktualizacja: 14.12.2009 06:49 Publikacja: 14.12.2009 05:00

Nie ma zaliczek od wynagrodzenia spółki za zarządzanie

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Red

[b]Tak orzekł WSA we Wrocławiu 6 listopada 2009 r. (I SA/ Wr 1484/09).[/b]

Spółka kapitałowa zamierzała zlecić wykonanie usług zarządzania spółce jawnej, której wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne. Przychód z tytułu tej umowy miał być dzielony pomiędzy wspólników proporcjonalnie do posiadanych przez nich udziałów.

W celu ułatwienia wykonywania umowy zarządzania spółka kapitałowa zamierzała udzielić prokury jednemu lub wszystkim wspólnikom spółki jawnej. W związku z tym pytała, czy będzie zobowiązana pobierać i wpłacać na rachunek urzędu skarbowego zaliczki na PIT od należności wypłacanych spółce jawnej (na zasadach określonych w art. 41 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link]).

Jej zdaniem handlowa spółka osobowa może we własnym imieniu nabywać prawa, w tym własność nieruchomości i inne prawa rzeczowe. Wynagrodzenie za wykonanie usługi będzie przychodem spółki, a nie konkretnego wspólnika.

Organ podatkowy nie zgodził się z tym. Wskazał, że przychody z tytułu wykonywania usług zarządzania przez osobę będącą wspólnikiem spółki osobowej są przychodami tej osoby z działalności wykonywanej osobiście, a nie z tytułu udziału w spółce. W konsekwencji spółka kapitałowa przy wypłacie wynagrodzenia za świadczoną usługę zarządzania będzie pełnić obowiązki płatnika.

W skardze do sądu spółka kapitałowa argumentowała, że gdy stroną umowy o zarządzenie jest spółka jawna, nie można uznać, że świadczone przez nią usługi wykonywane są przez jej wspólników osobiście. Otrzymany w ten sposób przychód dla wspólników spółki jawnej będzie przychodem z udziału w zyskach spółki osobowej.

Sąd, zgadzając się ze spółką, podniósł, że [b]umowy z kontrahentami zawiera spółka jawna, a nie jej wspólnicy, zatem wynagrodzenie za wykonanie umowy to przychód spółki, a nie wspólnika. Przychód ten należy zatem zakwalifikować do przychodów z działalności gospodarczej, a nie z działalności wykonywanej osobiście. Skarżąca spółka nie będzie zatem zobowiązana do poboru zaliczek na PIT.[/b]

[i]Autorka jest członkiem Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte[/i]

[ramka][b]Komentuje Łukasz Sobczak, konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro we Wrocławiu)[/b]

Komentowane orzeczenie to, jak się wydaje, kolejny kamień milowy w sporze między aparatem skarbowym a podatnikami, dotyczącym zasad opodatkowania przychodów z umów o zarządzanie przedsiębiorstwem.

Potwierdza ono także przeważające stanowisko judykatury o dopuszczalności opodatkowania usług zarządzania świadczonych przez spółkę osobową 19-proc. podatkiem liniowym (por. [b]wyroki WSA we Wrocławiu z 15 lipca 2009 r., I SA/Wr 294/09, WSA w Gliwicach z 2 marca 2009 r., I SA/Gl 1000/08, WSA w Warszawie z 18 kwietnia 2008 r., III SA/Wa 220/08),[/b] odbierając jednocześnie argumenty jej przeciwnikom (por. [b]WSA w Warszawie z 27 marca 2008 r., III SA/Wa 116/08).[/b]

Istota sporu dotyczy wykładni art. 13 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT, zgodnie z którym do przychodów z działalności wykonywanej osobiście zalicza się przychody uzyskane na podstawie umów o zarządzenie przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich lub umów o podobnych charakterze, w tym przychody z tego rodzaju umów zawieranych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Powstaje pytanie: czy przez pojęcie działalności gospodarczej rozumieć należy w tym wypadku jedynie jej prowadzenie jednoosobowo, czy także w formie spółki osobowej?

Wątpliwości potęguje to, że ustawodawca umieścił omawianą regulację w przepisie dotyczącym przychodów z działalności wykonywanych osobiście (obok działalności artystów, naukowców, arbitrów etc.), a więc, jak się powszechnie przyjmuje, działań podejmowanych samemu i bez pośrednictwa kogokolwiek.

Takie umiejscowienie skłaniać może do wniosku, że przychody z umów zawieranych nie przez jednoosobowych przedsiębiorców, lecz przez spółki osobowe (dysponujące przecież zdolnością do czynności prawnych zgodnie z art. 8 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0878F97C9B855869DA1A3F9BAD45E3AB?id=133014]kodeksu spółek handlowych[/link]) nie mieszczą się w katalogu przychodów z działalności wykonywanej osobiście.

Stroną umowy jest bowiem spółka, a nie osoba fizyczna, i to spółka, a nie konkretna osoba, zobowiązana jest do świadczenia usług (oczywiście z natury rzeczy faktycznym wykonaniem poszczególnych zadań musi zająć się osoba fizyczna).

Skoro zatem stroną umowy jest spółka, nie można, na potrzeby określenia sposobu opodatkowania, twierdzić, że stroną jest wspólnik spółki wykonujący czynności zlecone spółce i to on, a nie spółka, otrzymuje z tego tytułu wynagrodzenie.

Tym samym omawiany wyrok należy ocenić pozytywnie, wyrażając jednocześnie nadzieję na ugruntowanie takiego stanowiska w orzecznictwie.[/ramka]

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr