[b]Tak uznał 9 grudnia 2009 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu (sygn. I SA/Po 814/09).[/b] Choć sama sprawa dotyczyła firmy leasingowej, to skutki tego przełomowego wyroku będą korzystne dla wszystkich podatników, którzy amortyzują samochody firmowe. Finansującym pozwala zamortyzować całą wartość samochodu w okresie leasingu, a firmom, które dokonują odpisów – w okresie używania auta.
[srodtytul]Co jest kosztem[/srodtytul]
Spór dotyczył art. 16 ust. 1 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=2EA5C72647B2C559373D89CA956A7E76?id=115893]ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych[/link], który do wydatków nieuznawanych za koszty uzyskania przychodów zalicza odpisy z tytułu zużycia samochodu osobowego dokonywane według zasad określonych w art. 16a – 16m tej ustawy. A dokładnie ich część ustaloną od wartości samochodu przewyższającej równowartość 20 tys. euro, przeliczonej na złote według kursu średniego euro ogłaszanego przez NBP z dnia przekazania samochodu do używania.
Do tej pory organy podatkowe stały na stanowisku, że jeśli podatnik kupił samochód za więcej niż równowartość 20 tys. euro, to wartością początkową jest cena, za jaką go kupił, natomiast odpisy amortyzacyjne, których dokonuje od wartości początkowej, może zaliczyć w takiej proporcji, w jakiej owe 20 tys. euro pozostaje do całej wartości pojazdu. Oznacza to, że jeśli podatnik nabył samochód osobowy o wartości stanowiącej równowartość 30 tys. euro, to – zgodnie z tymi zaleceniami – dwie trzecie tej kwoty będzie mógł wrzucić w koszty uzyskania przychodu, a jedna trzecia tej wartości nie będzie kosztem podatkowym.
[srodtytul]Nie ma mowy o proporcji[/srodtytul]