Tak wynika [b]wyroku Sądu Najwyższego z 8 lutego 2010 r. (sygn. I PK 157/09)[/b], jaki zapadł w sprawie pracownika gliwickiej spółki.
Firma, w której był zatrudniony Robert K., zajmowała się montażem wyprodukowanych w niej elementów. W umowie pracownik miał zapisane Gliwice jako miejsce pracy, a także wynagrodzenie w wysokości 1,5 tys. zł miesięcznie.
Jednocześnie umowa przewidywała, że za pracę w Niemczech lub we Francji przysługuje mu dodatkowo 1154 euro miesięcznie.
[srodtytul]Praca we Francji[/srodtytul]
Podczas pobytu za granicą firma pokrywała koszty przejazdów i zakwaterowania, a także wypłacała mu 19 euro dziennie diet. We Francji Robert K. wypracował 256 nadgodzin. Po powrocie do kraju zażądał za nie – w myśl art. 151[sup]2[/sup] § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F9080E3E18A519F8AE7B8645E6CC9500?id=76037]kodeksu pracy[/link] – wolnego.