Listę zwolnień z ZUS już można stosować do zleceniobiorców

Do zleceniobiorców można stosować nie tylko jeden przepis zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny, który odroczył o rok utratę jego mocy obowiązującej. Również inne regulacje rozporządzenia składkowego. Wszystko za sprawą uprawnień sądowych

Aktualizacja: 24.03.2010 03:57 Publikacja: 24.03.2010 02:00

Listę zwolnień z ZUS już można stosować do zleceniobiorców

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski Maciej Kaczanowski

Red

Zwolnienie obejmie zleceniobiorców formalnie od 3 marca 2011 r., ale praktycznie nastąpiło to od 3 marca 2010 r. W tym dniu wydany został bowiem [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=342404]Dziennik Ustaw nr 31, w którym pod poz. 167 został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 16 lutego 2010 r. (P 16/09)[/link].

TK uznał w nim za niekonstytucyjny § 2 ust. 1 pkt 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=70025498F5D5C025974DCEDAB502D27C?id=77617]rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm., dalej rozporządzenie składkowe)[/link].

Stwierdził mianowicie, że ten przepis nie dotyczy zleceniobiorców wykonujących pracę w zakładzie pracy lub miejscu wyznaczonym przez pracodawcę w zakresie wartości świadczeń rzeczowych wynikających z przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy oraz ekwiwalentów za te świadczenia wypłacane zgodnie z przepisami wydanymi przez Radę Ministrów lub właściwego ministra, a także ekwiwalentów pieniężnych za pranie odzieży roboczej, używanie odzieży i obuwia własnego zamiast roboczego.

To orzeczenie ma jednak szersze skutki.

[srodtytul]Formalnie za 12 miesięcy[/srodtytul]

Zakwestionowany przepis nie stracił formalnie mocy obowiązującej z dniem ogłoszenia wyroku. TK odroczył bowiem ten skutek o 12 miesięcy, liczone od dnia publikacji orzeczenia. Zatem wystąpi on 3 marca 2011 r.

Takie rozstrzygnięcie spowodowało wątpliwości co do wpływu orzeczenia TK na ustalenie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne zleceniobiorców.

Powstaje więc pytanie, czy wyłączenia określone w rozporządzeniu składkowym (nie tylko te z § 2 ust. 1 pkt 6) powinny być stosowane również do tej grupy osób i jeżeli tak, to od jakiej daty?

[srodtytul]W praktyce od 3 marca br.[/srodtytul]

Do czasu opublikowania wyroku TK sprawa wydawała się prosta. Zakwestionowany przepis utraci moc po upływie 12 miesięcy, a przez ten okres obowiązuje stary stan prawny.

Jednak po wnikliwym przeanalizowaniu uzasadnienia orzeczenia TK a także biorąc pod uwagę, że zakwestionowany przepis jest umiejscowiony w rozporządzeniu, a nie w ustawie, można uznać, że wyrok w praktyce obowiązuje już od dnia jego publikacji, czyli 3 marca 2010 r.

[srodtytul]Prawo odmowy[/srodtytul]

Z utrwalonej praktyki wynika bowiem, że co do zasady o niezgodności aktów podustawowych mogą rozstrzygać same sądy.

Oczywiście jeżeli sąd ma wątpliwość, czy przepis rozporządzenia jest zgodny z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=32B75CBD8D2AC5CC98EEBEDF50A635A8?id=77990]konstytucją[/link], może zadać pytanie prawne TK (jak w omawianej sprawie). Gdy jednak wątpliwości nie ma, może sam rozstrzygnąć o konstytucyjności lub nie przepisu, który ma zastosować.

Według[b] orzecznictwa SN (np. wyrok z 23 kwietnia 2008 r., III KK 475/07)[/b] składy orzekające sądów zachowują prawo do samodzielnej oceny i ustalenia zgodności podustawowych aktów normatywnych z ustawami przy okazji rozpatrywania spraw, a w razie stwierdzenia ich niezgodności z ustawami do odmowy ich zastosowania w konkretnej sprawie.

W [b]wyroku z 26 września 2007 r. (III KK 206/07) SN[/b] stwierdził, że w zakresie badania konstytucyjności aktów niższego rzędu niż ustawa sądy zachowują samodzielność ostatecznej decyzji o stosowaniu prawa i nie muszą występować do TK o rozstrzygnięcie wątpliwości w tym zakresie.

Powyższy pogląd podzielił TK, podkreślając, że [b]od momentu ogłoszenia tego wyroku organy stosujące zakwestionowany przepis aktu wykonawczego (i to nie tylko sądy) powinny uwzględnić możliwość odczytywania go w sposób zgodny ze standardem konstytucyjnym, w granicach wyznaczonych przez odpowiednie regulacje ustawowe (przede wszystkim [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=538F000BD8C37BC1C68453E16C8324F5?n=1&id=184677&wid=327789]ustawę z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm., dalej ustawa systemowa[/link]).

W konsekwencji zgodnie ze stanowiskiem SN i TK (wyrażanym także w doktrynie) sądy co do zasady mogą odmówić zastosowania niekonstytucyjnego przepisu aktu wykonawczego.[/b]

[srodtytul]Cały akt prawny do kosza[/srodtytul]

Z uwagi na podstawę zakwestionowania § 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia składkowego (przekroczenie granic upoważnienia ustawowego) całe rozporządzenie jest niekonstytucyjne, mimo że wyrok TK dotyczy tylko jednego z jego przepisów.

TK – zgodnie z art. 66 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A7AB52AE8907B8CFEBEE861506E9780E?id=75103]ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (DzU nr 102, poz. 643 ze zm.)[/link] – jest bowiem związany granicami wniosku, pytania prawnego lub skargi.

[b] Skoro § 2 ust. 1 pkt 6 tego rozporządzenia składkowego jest niezgodny z konstytucją w tym znaczeniu, że nie obowiązuje zleceniobiorców, to również pozostałe jego przepisy są niezgodne.[/b]

[ramka][b]Co znajduje się poza podstawą[/b]

Z racji przyjęcia, że całe rozporządzenie składkowe jest niekonstytucyjne i ma odpowiednie zastosowanie do zleceniobiorców, poza podstawą wymiaru składek znajdą się m.in.

- diety i inne należności z tytułu podróży służbowej – do wysokości przysługującej pracownikom sfery budżetowej i samorządowej,

- wartość świadczeń bhp,

- odprawy, odszkodowania i rekompensaty wypłacane z tytułu rozwiązania umowy-zlecenia,

- ekwiwalenty pieniężne za użyte przy wykonywaniu pracy narzędzia, materiały lub sprzęt, będące własnością zleceniobiorcy,

- wartość ubioru służbowego (umundurowania), którego używanie należy do obowiązków zleceniobiorcy, lub ekwiwalent pieniężny za ten ubiór,

- wartość finansowanych przez zleceniodawcę posiłków udostępnianych zleceniobiorcom do spożycia bez prawa do ekwiwalentu z tego tytułu – do wysokości nieprzekraczajacej miesięcznie 190 zł,

- zwrot kosztów używania w jazdach lokalnych przez zleceniobiorców pojazdów niebędących własnością pracodawcy – do wysokości miesięcznego ryczałtu albo kwoty uzyskanej przy zastosowaniu za 1 km przebiegu.

Oczywiście płatnicy składek (przedsiębiorcy) dla potwierdzenia takiej wykładni przepisów rozporządzenia mogą wystąpić do ZUS o wydanie indywidualnej interpretacji.

Jeżeli ZUS uzna, że wyrok TK wywrze skutki prawne dopiero za 12 miesięcy, a nie od daty jego ogłoszenia, od takiego rozstrzygnięcia wydanego w formie decyzji płatnik będzie mógł wnieść odwołanie do sądu, przywołując omawiane stanowisko TK.[/ramka]

Oczywiście nie wszystkie regulacje w praktyce będą miały zastosowanie do zleceniobiorców.

W konsekwencji z uwagi na to, że sądy same mogą rozstrzygać o konstytucyjności przepisów rozporządzeń, to rozpatrując sprawy i mając na względzie wskazane orzeczenie TK, powinny stosować przepisy rozporządzenia składkowego również do zleceniobiorców.

Ten sposób postępowania powinien także przyjąć ZUS. Przecież nie tylko sądy mogą i powinny od momentu ogłoszenia wyroku TK odczytywać zakwestionowany przepis zgodnie ze standardem konstytucyjnym.

[srodtytul]Motywy odsunięcia[/srodtytul]

Powstaje więc pytanie, po co w takim razie TK odroczył utratę mocy obowiązującej przepisu o 12 miesięcy i jakie to ma znaczenie w praktyce.

Wydaje się, że stało się tak po to jedynie, aby nie było podstaw do występowania o wznowienie postępowań w sprawach już zakończonych, co byłoby możliwe na podstawie art. 190 ust. 4 konstytucji.

Poza tym minister dostał 12 miesięcy na przygotowanie nowelizacji rozporządzenia, aby było zgodne z konstytucją. Podstawa do wznowienia postępowania pojawi się, gdy rozporządzenie nie zostanie w tym czasie zmienione.

[ramka][b]Dlaczego jest niezgodność[/b]

TK uznał, że § 2 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia składkowego jest niezgodny z art. 92 konstytucji.

Ten ostatni przepis przewiduje, że rozporządzenia są wydawane przez organy wskazane w konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania.

Upoważnienie powinno określać organ właściwy do wydania rozporządzenia i zakres spraw przekazanych do uregulowania oraz wytyczne dotyczące treści aktu.

Zakwestionowana regulacja została wydana z przekroczeniem granic upoważnienia ustawowego. Art. 21 ustawy systemowej nie daje bowiem ministrowi upoważnienia do zróżnicowania sytuacji prawnej w zakresie wymiaru składek osób zatrudnionych na innej podstawie niż umowa o pracę.

Upoważnia go do określenia w drodze rozporządzenia szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz wyłączenia z niej niektórych rodzajów przychodów.

Tymczasem § 1 rozporządzenia składkowego literalnie ogranicza jego zakres do przychodów osiąganych u pracodawcy z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Zatem wbrew konstytucji odmiennie traktuje grupy ubezpieczonych, mimo braku wskazań ustawowych dla takiego zróżnicowania.[/ramka]

[srodtytul]JAK TRAKTOWAĆ ORZECZENIA, KTÓRE NIE OD RAZU OBOWIĄZUJĄ[/srodtytul]

[b]Nie ma ani rozstrzygnięć prawnych, ani jednolitej wykładni. Czasami SN nakazuje respektować zakwestionowane regulacje. Innym razem daje sądom prawo decydowania[/b]

Kwestia charakteru i skuteczności orzeczenia TK stwierdzającego niezgodność ustaw (przepisów wydanych przez centralne organy państwowe) z konstytucją nie jest rozstrzygnięta wprost ani w konstytucji, ani w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Orzecznictwo też jest rozbieżne.

W [b]wyroku z 23 stycznia 2004 r. (III CZP 112/03) Sąd Najwyższy[/b] na tle interpretacji orzeczenia TK o uznaniu przepisów rozporządzenia ministra sprawiedliwości dotyczących doręczeń za niekonstytucyjne uznał, że „jeżeli TK odracza utratę mocy obowiązującej przez wadliwą normę, wówczas zachowuje ona moc przez okres wskazany w orzeczeniu.

To oznacza, że sądy i inne podmioty powinny – z wyjątkiem sprawy, która była przyczyną wszczęcia postępowania przed TK – stosować tę normę. Pominięcie w tym okresie wadliwej normy oznaczałoby w istocie przekreślenie sensu odroczenia, a więc i sensu art. 190 ust. 3 konstytucji”.

Ale zdaje się różnicować skutki wejścia w życie orzeczeń TK od tego, czy dotyczyły przepisu materialnego, czy procesowego.

W tym drugim wypadku – zdaniem SN – trudniej niż na gruncie prawa materialnego zrekonstruować stan prawny zgodny z konstytucją, gdy TK stwierdzi niekonstytucyjność danego przepisu.

Inną opinię wyraził [b]NSA w wyroku z 23 lutego 2006 r. (II OSK 1403/05)[/b], rozpatrując skargę kasacyjną sprowadzającą się do rozstrzygnięcia tego, czy przepis rozporządzenia uznany przez TK za niezgodny z konstytucją lub ustawą obowiązuje i powinien być stosowany do czasu utraty mocy obowiązującej na skutek orzeczenia TK.

Stwierdził, że każdy sąd rozpoznający sprawę jest uprawniony do oceny, czy określone przepisy rozporządzenia są zgodne z ustawą i konstytucją.

To stanowisko szeroko uzasadnił [b]NSA w składzie siedmiu sędziów w wyroku z 16 stycznia 2006 r. (I OPS 4/05)[/b], z przytoczeniem orzecznictwa TK, SN i NSA oraz poglądów doktryny prawa konstytucyjnego i administracyjnego.

To uprawnienie sądów w żadnej mierze nie pozostaje w kolizji z rolą Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli jednak TK stwierdzi niezgodność przepisów rozporządzenia z konstytucją i ustawą, to jego orzeczenie wywołuje ten skutek, że zakwestionowane przepisy tracą moc.

Tymczasem stwierdzenie takiej niezgodności przez sąd jest podstawą do odmowy zastosowania zakwestionowanego przepisu w toku rozpoznawania określonej sprawy, pomimo że formalnie przepis ten pozostaje w systemie prawnym.

I w takim wypadku nie można mówić o sprzeczności w stanowisku sądu.

Zakwestionowany przepis rozporządzenia wprawdzie formalnie obowiązuje, jednak sąd odmawia jego zastosowania, ponieważ odróżnia obowiązywanie przepisu rozumianego jako jego pozostawanie w systemie prawnym od stosowania lub odmowy stosowania tego przepisu w konkretnej sprawie.

[i]Autor jest radcą prawnym[/i]

[b]Czytaj też artykuł [link=http://www.rp.pl/artykul/6,451217_Zwolnienia_z_ZUS_takze_dla_zleceniobiorcow.html]"Więcej dla zleceniobiorcy, mniej na składki"[/link][/b]

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo