Sąd nie zawsze zwaloryzuje polisę posagową

Jeśli nie ma podstaw do żądania wypłaty z polisy posagowej w wysokości zwaloryzowanej, sąd może ją przyznać w kwocie nominalnej

Aktualizacja: 28.05.2008 08:35 Publikacja: 28.05.2008 02:19

Sąd nie zawsze zwaloryzuje polisę posagową

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 2 kwietnia 2008 r. (sygn. III CZP 23/08).

SN wyjaśnił w niej wątpliwość prawną powstałą na tle sprawy wniesionej przeciwko PZU na Życie SA przez Martę B.

Rodzice Marty B. zawarli z poprzednikiem prawnym tej firmy trzy umowy zaopatrzenia dzieci. Pierwszą w 1986 r. na 20 lat, przy składce miesięcznej 400 starych zł, sumie ubezpieczenia 100 tys. zł i corocznej waloryzacji 8,8 proc. Druga umowa została zawarta w 1990 r. na 16 lat, przy składce miesięcznej 1120 zł, sumie ubezpieczenia 200 tys. zł i corocznej waloryzacji 124 proc. Trzecia – w 1991 r. na 15 lat, przy składce miesięcznej 5 mln zł i corocznej waloryzacji 82 proc.

Od 1 stycznia 1995 r., gdy po latach hiperinflacji wysokość składki miesięcznej stopniała do 11 gr (10 tys. starych złotych = 1 nowy złoty) PZU na Życie przejęło jej płacenie, słowem, zrezygnowało ze składki, choć umowa ubezpieczenia trwała.

W 2006 r. ubezpieczyciel zaproponował Marcie B. wypłatę na podstawie owych trzech umów następujących kwot: 812 zł, 216 zł i 2690 zł. Marta B. na to nie przystała. Wystąpiła do sądu o wypłatę na podstawie trzech polis należności w kwocie zwaloryzowanej ponad waloryzację przewidzianą w samych umowach, dodatkowo, na podstawie art. 358

1

§ 3 kodeksu cywilnego. Przepis daje taką możliwość, jeśli po zawarciu umowy wystąpiła znaczna inflacja. Marta B. zażądała przed sądem w sumie 60 tys. zł.

Sąd I instancji przyznał Marcie B. na podstawie pierwszej polisy 10 253 zł, przyjmując, że skutki spadku siły nabywczej pieniądza obciążają obie strony. Na podstawie drugiej polisy Marta B. miała otrzymać 2401 zł, przy założeniu, że skutki inflacji ponosi ona w 2/3. Sąd nie znalazł natomiast podstaw do dodatkowej waloryzacji wypłaty z trzeciej polisy.

Uwzględnił, że

gdy chodzi o pierwszą umowę, spadek siły nabywczej pieniądza nastąpił dopiero po jej zawarciu, a więc nie można go było przewidzieć.

Daje to podstawę do zastosowania możliwości przewidzianej w art. 358

1

§ 3 k.c. Druga umowa była zawierana na początku hiperinflacji, a trzecia, gdy nastąpiła już istotna zmiana siły nabywczej pieniądza. Wszyscy o tym wiedzieli, a więc warunek waloryzacji wskazany w art. 358

1

§ 3 k.c. nie został spełniony.

Wyrok ten w części, w jakiej oddalał żądanie Marty B., czyli co do 44,6 tys. zł, został przez nią zaskarżony apelacją.

Sąd II instancji powziął wątpliwość natury formalnej. Otóż, według jego wyliczeń, stosownie do ostatniej umowy Marta B. miała otrzymać 6650 zł (5 mln starych zł podwyższane corocznie przez 15 lat o 82 proc. i przeliczone na nowe złote). Ona nie żądała jednak wypłaty należności wynikającej z tej umowy, ale wyraźnie domagała się jej waloryzacji. Sąd II instancji nie był w związku z tym pewny, czy w tej sytuacji może, skoro nie ma podstaw do waloryzacji, zasądzić należność w kwocie wynikającej z umowy. Czy nie będzie to zakazane w art. 321 § 1 kodeksu postępowania cywilnego orzeczenie co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem? O wyjaśnienie zwrócił się do SN.

SN w uchwale zawierającej zresztą ogólniejszą tezę rozwiał te obawy. Stwierdził, że zasądzenie świadczenia pieniężnego w sumie nominalnej, choć w pozwie żąda się zasądzenia go w zwaloryzowanej wysokości (art. 358

1

§ 3 k.c.), a nie ma przesłanek waloryzacji, nie jest orzeczeniem co do przedmiotu nieobjętego żądaniem (art. 312 § 1 k.p.c.).

Zasadą jest, że gdy przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna, zapłata następuje w kwocie nominalnej. Jednakże art. 358

1

§ 3 kodeksu cywilnego upoważnia sąd w razie istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza po powstaniu zobowiązania do zmiany – po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego – wysokości lub sposobu spełniania świadczenia pieniężnego, chociażby były ustalone w orzeczeniu lub w umowie. Z takim żądaniem nie może wystąpić przedsiębiorca, jeśli świadczenie pieniężne pozostaje w związku z prowadzeniem jego firmy.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorkii.lewandowska@rp.pl

Tak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 2 kwietnia 2008 r. (sygn. III CZP 23/08).

SN wyjaśnił w niej wątpliwość prawną powstałą na tle sprawy wniesionej przeciwko PZU na Życie SA przez Martę B.

Pozostało 95% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów