Przedsiębiorca, który podjął się przechowywania takich pojazdów, nie może się domagać zapłaty za ich parkowanie przez ten okres w procesie cywilnym.
[b]Takie jednoznaczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z 11 lutego 2009 r. (sygn. V CSK 332/08)[/b]
[b]Wcześniej w uchwale z 19 czerwca 2007 r. (sygn. III CZP 47/07)[/b] SN uznał, że przedsiębiorca nie może dochodzić przed sądem cywilnym także zapłaty za okres późniejszy, tj. gdy pojazd stał się własnością Skarbu Państwa z mocy prawa po upływie sześciu miesięcy z powodu nieodebrania go przez właściciela. Jednocześnie SN stwierdził w tej uchwale, że właściwa jest tu droga administracyjna. Należność tę przyznaje przedsiębiorcy – na podstawie art. 102 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=179915]ustawy z 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji[/link] – naczelnik urzędu skarbowego.
W praktyce jednak kłopotem dla przedsiębiorców przechowujących pojazdy usunięte z dróg jest przede wszystkim zapłata za okres wcześniejszy – te pierwsze sześć miesięcy. Chodzi o pojazdy usunięte po wypadkach wskazane w art. 130a ust. 1 i 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=178080]prawa o ruchu drogowym[/link]. Są to głównie pojazdy rozbite, uszkodzone, pozostawione w miejscu, gdzie jest to zabronione, utrudniające ruch, których stan techniczny zagraża bezpieczeństwu drogowemu. Jednostki do usuwania takich pojazdów i parkingi wyznaczają starostowie stosownie do zasad zawartych w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji z 16 października 2007 r. w sprawie usuwania pojazdów, wydanym z upoważnienia prawa o ruchu drogowym (poprzedzonego rozporządzeniem w tej samej sprawie z 2 sierpnia 2002 r.). Wysokość opłat za usunięcie pojazdu i parkowanie określa rada gminy.
Po okazaniu dowodu uiszczenia takiej opłaty właściciel może odebrać pojazd. Często jednak właściciele się nie zgłaszają, a policja nie chce płacić za parkowanie za okres poprzedzający przejście pojazdu na rzecz Skarbu Państwa. Stąd próby uzyskania zapłaty w procesie cywilnym. W postanowieniu z 11 lutego 2009 r. SN ostatecznie przesądził, że ta droga jest wyłączona.