[b]Wyrok (VI ACa 1020/08) [/b]sądu nie jest jeszcze prawomocny .
Co ciekawe, sąd I Instancji był innego zdania i uznał, że kobieta nie musi nic zwracać. Ale II instancja była przeciwnego zdania.
[srodtytul]Wpłacili wszyscy, kupującym była kobieta[/srodtytul]
Obecne rozliczenia Wladymira C. oraz spółki P. (której jest on właścicielem i prezesem) a Bożeną S. (wiceprezesem spółki i jego towarzyszką życia w ostatnich kilku latach) są pokłosiem dokonanego w 2002 r. zakupu mieszkania za ok. 220 tys. zł.
Poza sporem, że 110 tys. zł na mieszkanie wpłaciła spółka, 70 tys. zł - Wladymir C. z własnych pieniędzy, a Bożena S - tylko 40 tys zł. Mimo to, jako kupująca, w umowie notarialnej figuruje tylko kobieta.Po kilku latach doszło do nieporozumień i Wladymir C. oraz jego spółka P. wystąpili do sądu o zwrot wpłaconych kiedyś pieniędzy na mieszkanie, na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogacaniu.