Biegły powołany przez sąd rejonowy wyliczył, że faktycznie kierowcy należy się dodatkowe wynagrodzenie zasadnicze w wysokości łącznie 300 zł i 468 zł za pracę w nadgodzinach. Sąd nie uwzględnił wniosku o zaliczenie przerwy w godzinach południowych do czasu pracy i nie przyznał mu żadnego dodatkowego wynagrodzenia za ten okres. Podobnego zdania był sąd okręgowy.
Kierowca zdecydował się więc na złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego, w której udowadniał, że jego umowa o pracę nie przewidywała dodatkowych warunków dotyczących czasu pracy – cała dniówka od 5 do 18 powinna zostać potraktowana jako jego czas pracy, z wszelkimi konsekwencjami dotyczącymi wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny.
[srodtytul]Wynagrodzenie za czas wolny[/srodtytul]
[b]Sąd Najwyższy w wyroku z 23 czerwca 2009 r. (sygn. III PK 18/09)[/b] stwierdził, że pracownikowi nie należy się dodatkowe wynagrodzenie za pracę poza tym, które już otrzymał. Uznał natomiast, że firma i sądy naruszyły art. 16 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E30F4E9676D1B72D30C79FD425232F0D?id=173274]ustawy o czasie pracy kierowców[/link] w ten sposób, że nie przyznały kierowcy prawa do wynagrodzenia za czas przerw w pracy. Zgodnie z tym przepisem [b]za czas, gdy kierowca ma faktycznie wolne, przysługuje mu prawo do połowy stawki godzinowej lub miesięcznej, a jeżeli takie składniki wynagrodzenia nie zostały określone, to kierowcy przysługuje 60 proc. wynagrodzenia za czas przerwy. [/b]
Zdaniem SN w tym przypadku nie ma znaczenia, że nie został spełniony inny warunek określony w przepisach o czasie pracy kierowców, niezbędny do wprowadzenia w firmie przerw w dniówce kierowców. Zgodnie z art. 18 ust. 3 ustawy system pracy podzielony na dwie części można wprowadzić w układzie zbiorowym lub regulaminie pracy, a u pracodawcy, u którego nie działa zakładowa organizacja związkowa – wyłącznie w umowie o pracę.
[b]Wprawdzie umowa o pracę powoda nie przewidywała wyraźnie takiego systemu pracy, ale ważny był sposób jej faktycznego wykonywania. Orzecznictwo SN wskazuje, że pozwala to uznać, iż taka właśnie była treść umowy między stronami.[/b]