[b]Sąd Najwyższy w uchwale (sygn. III CZP 42/10) uznał[/b], że ta reguła, zapisana w art. 32 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71706]kodeksu rodzinnego i opiekuńczego[/link], dotyczy również przedmiotów majątkowych uzyskanych przez jednego z małżonków z przestępstwa.
[srodtytul] Z handlu narkotykami i haraczy [/srodtytul]
Wątpliwość prawna wyjaśniona w tej uchwale powstała na tle wszczętej w 2007 r. przez Przemysława R. sprawy o podział majątku wspólnego jego i eksżony Ireny K. Byli małżeństwem od sierpnia 1998 r. do listopada 2004 r. W maju 2002 r. zawarli umowę majątkową małżeńską o rozdzielności majątkowej. Rok wcześniej Irena K. podpisała umowę przedwstępną kupna mieszkania hipotecznego i zaczęła wpłacać kolejne raty na poczet jego ceny. Definitywną umowę sprzedaży zawarła w listopadzie 2004 r., po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego.
Jej były mąż twierdził, że mieszkanie to należy do ich majątku dorobkowego, i domagał się objęcia go podziałem. Zakup ten bowiem – argumentował – został sfinansowany z pieniędzy należących do ich majątku wspólnego. Źródłem ich zaś była jego działalność przestępcza. Od kwietnia 1999 r. do stycznia 2000 r. handlował narkotykami. Potem wyjechał do Niemiec, gdzie został aresztowany. Po dwóch latach wrócił do kraju i trudnił się wymuszaniem haraczy. Za wszystkie te przestępstwa, a także udział w związku przestępczym, został prawomocnie skazany w październiku 2004 r.
Twierdził, że z działalności przestępczej utrzymywał też rodzinę. Jego żona nie pracowała zawodowo i nie miała własnych dochodów.