Fiskus nie może ukarać jeśli szkodliwość czynu była znikoma

Znikoma szkodliwość społeczna czynu i brak działania z zamiarem trwałego uszczuplenia należności to główne powody, dla których Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Płn. umorzył sprawę początkującej bizneswoman

Publikacja: 04.03.2011 03:35

Fiskus nie może ukarać jeśli szkodliwość czynu była znikoma

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Warszawski fiskus oskarżył ją o to, że dwukrotnie w ciągu czterech miesięcy jako członek zarządu spółki z o.o. złożyła po terminie deklaracje dotyczące podatku od czynności cywilnoprawnych z tytułu podwyższenia kapitału spółki.

Urząd skarbowy skierował jej sprawę do sądu, mimo że oskarżona sama, bez wezwania, zapłaciła podatek (około 200 zł) wraz z karnymi odsetkami, gdy zorientowała się, że powinna złożyć deklarację i że termin na to już minął. Nie pomogło przyznanie się do niezłożenia deklaracji w terminie i tłumaczenie, że nie chciała narazić urzędu na straty.

Według

warszawrskiego sądu rejonowego (sygn. IV Ks 9/11)

, wprawdzie działanie oskarżonej wypełnia formalnie znamiona wykroczenia skarbowego z art. 56

4

kodeksu karnego skarbowego

, ale jak podkreślił w uzasadnieniu postanowienia koncepcją przyjętą w polskim prawie karnym jest założenie, iż sprawca popełnia przestępstwo lub wykroczenie skarbowe, jeżeli jego czyn nie tylko narusza przepis ustawy i jest zawiniony, ale także wyrządza szkody społeczne w stopniu większym niż znikomy (art. 1

2

k.k.s.).

Zdaniem sądu czyn oskarżonej charakteryzował się znikomym stopniem szkodliwości społecznej, choć niewątpliwie nie był czynem społecznie pozytywnym.

Podatniczka nie działała z zamiarem trwałego uszczuplenia należności publicznoprawnych, a czyn nie stanowił realnego i poważnego zagrożenia dla porządku prawnego. Co więcej, zarówno w dokumentach postępowania przygotowawczego, jak i w samym akcie oskarżenia oskarżyciel nie wykazał, aby na skutek tego czynu powstała jakakolwiek szkoda. Koszty tego postępowania poniósł Skarb Państwa.

Ireneusz Krawczyk, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy, uważa, że Ministerstwo Finansów powinno skorygować praktykę, w której organ kieruje sprawę do sądu w każdym wypadku, gdy podatnik sam zorientuje się, że popełnił wykroczenie, przyzna się do tego i naprawi szkodę, ale nie przyjmie mandatu karnego proponowanego przez urzędnika.

 

Więcej informacji o obowiązku składania deklaracji podatkowych

 

Warszawski fiskus oskarżył ją o to, że dwukrotnie w ciągu czterech miesięcy jako członek zarządu spółki z o.o. złożyła po terminie deklaracje dotyczące podatku od czynności cywilnoprawnych z tytułu podwyższenia kapitału spółki.

Urząd skarbowy skierował jej sprawę do sądu, mimo że oskarżona sama, bez wezwania, zapłaciła podatek (około 200 zł) wraz z karnymi odsetkami, gdy zorientowała się, że powinna złożyć deklarację i że termin na to już minął. Nie pomogło przyznanie się do niezłożenia deklaracji w terminie i tłumaczenie, że nie chciała narazić urzędu na straty.

Sądy i trybunały
Już ponad 1000 wakatów w sądach. KRS wzywa Bodnara
Prawo w Polsce
Ponowne przeliczenie głosów. SN dał zielone światło
Sądy i trybunały
Szef adwokatury: jest sposób na uzdrowienie sądów i podpis Karola Nawrockiego
Praca, Emerytury i renty
Duże zmiany w wypłatach 800 plus w czerwcu. Od lipca nowy termin
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Praca, Emerytury i renty
Ranking najbardziej poważanych zawodów. Adwokat i sędzia zaliczyli spadek