Reklama

Decyzja ZUS musi dotyczyć całego zarządu spółki

ZUS, wydając decyzję obciążającą odpowiedzialnością za składki, musi wymienić w niej wszystkich członków zarządu

Aktualizacja: 07.03.2011 03:52 Publikacja: 07.03.2011 02:00

Decyzja ZUS musi dotyczyć całego zarządu spółki

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Inaczej taka decyzja może zostać podważona przez nich przed sądem.

Na takiej interpretacji przepisów dokonanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 3 marca 2011 r. (sygn. II UK 307/10) skorzystała dwójka prezesów opolskiej spółki, która upadła jeszcze w 2002 r. Dzięki temu, że ZUS wydał oddzielne dla każdego z nich decyzje o wysokości zaległych składek na ubezpieczenia społeczne, jakie powinni pokryć z własnej kieszeni, zaoszczędzą po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Zaległości powstały jeszcze w 2001 r., gdy spółka prawie przez rok nie płaciła składek na ubezpieczenia społeczne od wynagrodzeń. W połowie stycznia 2002 r. dwójka członków zarządu, prywatnie małżeństwo, zrezygnowała ze swoich funkcji we władzach spółki i sprzedała udziały. ZUS obciążył ich odpowiedzialnością za niezapłacone składki, gdyż zaległości powstały, gdy zarządzali tą spółką, i to na nich spoczywał obowiązek terminowego regulowania należności.

Małżeństwo odwołało się od decyzji ZUS i przed sądem starało się udowodnić, że ZUS nie przeprowadził postępowania egzekucyjnego z majątku spółki. Nie udało się bowiem skutecznie dostarczyć spółce tytułu egzekucyjnego (w tamtym czasie nie było w kodeksie postępowania administracyjnego domniemania doręczenia po podwójnym awizowaniu przesyłki).

– Skoro ZUS nie dostarczył dokumentu, nie można było wszcząć postępowania egzekucyjnego. Dopiero w razie bezskuteczności takiego postępowania ZUS ma prawo obciążyć członków zarządu spółki odpowiedzialnością za zaległe składki – tłumaczył podczas rozprawy przed SN pełnomocnik byłych prezesów.

Reklama
Reklama

– Spółka została zarejestrowana w jednej z wsi pod Rzeszowem – ripostował pełnomocnik ZUS. – Okazało się, że adresy jej siedziby podane m.in. w KRS były nieaktualne. Nie było możliwości wszczęcia postępowania.

Kolejnym argumentem za uchyleniem decyzji było to, że ZUS wystawił oddzielne decyzje dla każdego z członków zarządu. Pełnomocnik ZUS tłumaczył przed SN, że poszczególni członkowie zarządu pełnili swoje funkcje w różnych okresach, więc ich odpowiedzialność za zaległe składki także była różna. Stąd potrzeba wydania indywidualnych decyzji.

Wszyscy członkowie zarządu spółki ponoszą solidarną odpowiedzialność za jej długi, wszyscy powinni więc być wymienieni w decyzji ZUS. Inaczej nie wiadomo, czy pełną odpowiedzialność ponosi tylko jeden z prezesów, a jeśli nie, to od kogo i w jakim stopniu mógłby dochodzić zwrotu części opłaconych składek – argumentował pełnomocnik byłych prezesów. Ten argument okazał się kluczowy dla rozstrzygnięcia SN z 3 marca 2011 r.

– W tej sprawie doszło do naruszenia art. 116 ordynacji podatkowej i art. 31 i 32 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, które określają zasady odpowiedzialności członków zarządu za zaległe składki – stwierdził w uzasadnieniu wyroku Krzysztof Staryk, sędzia sądu apelacyjnego delegowany do orzekania w SN. – Gdy odpowiada za nie kilku członków zarządu, ZUS powinien wydać jedną decyzję określającą odpowiedzialność poszczególnych osób.

Po orzeczeniu SN sąd okręgowy, który ponownie zajmie się tą sprawą, będzie musiał uwzględnić odwołanie prezesów i uchylić decyzję ZUS. Minął jednak pięcioletni okres przedawnienia orzekania przeciwko członkom zarządu, a i ZUS nie będzie mógł wydać decyzji w tej sprawie. Prezesi zachowają kilkadziesiąt tysięcy złotych, jakie mieli zapłacić tytułem zaległości.

Opinia:

Reklama
Reklama

Katarzyna Dulewicz, radca prawny z kancelarii CMS Cameron McKenna

Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem nie jest konieczne prowadzenie jednego postępowania wobec wszystkich członków zarządu jednocześnie. Wydaje się jednak, że odrębne postępowania wobec niektórych członków zarządu mogą pozbawić ich możliwości dochodzenia regresu od pozostałych. Członek zarządu nie jest bowiem stroną postępowania w sprawie orzeczenia odpowiedzialności innego członka zarządu tej spółki i nie może brać czynnego udziału w tym odrębnym postępowaniu. Nie może więc wskazywać na konieczność orzeczenia takiej odpowiedzialności drugiego członka zarządu. Ponadto, gdy nie ma decyzji wskazującej wszystkich członków zarządu jako odpowiedzialnych za zaległości, powództwo regresowe może okazać się bezskuteczne. Generalnym warunkiem odpowiedzialności osoby trzeciej za cudzy dług publicznoprawny jest wydanie decyzji w tej materii przez właściwy organ.

Inaczej taka decyzja może zostać podważona przez nich przed sądem.

Na takiej interpretacji przepisów dokonanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z 3 marca 2011 r. (sygn. II UK 307/10) skorzystała dwójka prezesów opolskiej spółki, która upadła jeszcze w 2002 r. Dzięki temu, że ZUS wydał oddzielne dla każdego z nich decyzje o wysokości zaległych składek na ubezpieczenia społeczne, jakie powinni pokryć z własnej kieszeni, zaoszczędzą po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama