Tak uznał dziś Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I FSK 1215/10) i oddalił skargę kasacyjną Związku Artystów Scen Polskich (ZASP).
Problemy ZASP zaczęły się w maju 2008 r., gdy fiskus wydał decyzję określającą mu zobowiązanie w VAT za 2004 i 2005 r. W uzasadnieniu wyjaśnił, że zbiorowe zarządzanie prawami artystów polegające na podpisywaniu umów licencyjnych z użytkownikami praw autorskich oraz zbieranie i rozdzielanie należnego wynagrodzenia (tzw. tantiem) uprawnionym twórcom i wykonawcom jest usługą w rozumieniu przepisów o VAT. Usługi te nie korzystają ze zwolnienia.
Ustawodawca bardzo szeroko rozumie pojęcie usługi dla celów VAT
ZASP nie zgadzał się z taką interpretacją, zwłaszcza że na początku 2006 r. organ podatkowy uwzględnił złożoną przez niego korektę VAT i zwrócił mu ponad 600 tys. zł podatku. Wówczas stowarzyszenie skorygowało VAT, ponieważ uznało, że transakcje związane z pobieraniem wynagrodzenia za usługi zarządzania prawami autorskimi są z niego zwolnione.
Ostatecznie sprawa trafiła na wokandę. Sąd pierwszej instancji oddalił jednak skargę ZASP. Podkreślił, że w zamian za możliwość rozporządzania prawami autorskimi danego artysty skarżący otrzymuje wynagrodzenie potrącane z kwot honorariów. Wynagrodzenie to jest kwotą odrębną od składek członkowskich, które mają obowiązek płacić członkowie stowarzyszenia.