Taką opinię wyraził dzisiaj rzecznik generalny Yves Bot w sprawie dotyczącej polskich obywateli
Tomasza Ziółkowskiego oraz Barbary Szeja (C-424/10 Ziółkowski i C-425/10 Szeja i in.)
.
Tomasz Ziółkowski i Barbara Szeja przyjechali do Niemiec przed przystąpieniem Polski do Unii. Zgodnie z prawem niemieckim otrzymali prawo pobytu ze względów humanitarnych. Po przystąpieniu Polski do Unii domagali się oni od właściwych organów niemieckich prawa stałego pobytu. Po otrzymaniu odmowy wnieśli skargi do sądów.
Federalny sąd administracyjny w Niemczech, przed którym toczy się spór, zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy okresy pobytu w przyjmującym państwie członkowskim ukończone wyłącznie na podstawie prawa krajowego, w tym w okresie przed przystąpieniem Polski do Unii, mogą być uważane za okresy legalnego pobytu w rozumieniu prawa Unii i wobec tego powinny zostać uwzględnione przy obliczeniu czasu trwania pobytu obywatela Unii do celów nabycia prawa stałego pobytu.