Reklama

Depozyt sądowy: Za depozyt płaci ten, kto go zlecił

Koszty złożenia rzeczy do depozytu sądowego, jej przechowania i utrzymania w należytym stanie ponosi prokuratura albo sąd, które wydały orzeczenie o przekazaniu - uznał Sąd Najwyższy

Publikacja: 03.11.2011 07:00

Depozyt sądowy: Za depozyt płaci ten, kto go zlecił

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Problem trafił do Sądu Najwyższego (sygnatura akt I KZP 14/11) za sprawą jednego z łódzkich sądów rejonowych. Do niego trafiło zażalenie komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi na postanowienie prokuratora o odmowie poniesienia kosztów przechowywania auta na parkingu. Chodziło o samochód zatrzymany podczas przeszukania prowadzonego w sprawie o paserstwo.

Po zatrzymaniu pojazd został przyjęty na parking strzeżony Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi jako depozyt na wniosek Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Kilka miesięcy później dochodzenie o paserstwo umorzono, a samochód wobec nieustalenia właściciela postanowiono złożyć do depozytu sądowego.

W marcu 2011 r. KWP wystawiła notę księgową obciążającą prokuraturę kwotą 110 zł za parkowanie pojazdu w marcu 2011 r., a 30 maja 2011 r. - analogiczną notę za maj. Prokuratura odmówiła zapłaty obu kwot. Swoją decyzję argumentowała tym, że - po pierwsze - za przechowanie w postępowaniu karnym zabezpieczonego samochodu nalicza się ryczałt w kwocie 40 zł, a - po drugie - KWP nie jest wyodrębnioną jednostką budżetową, której przysługiwałoby wynagrodzenie za parkowanie pojazdów zabezpieczonych w postępowaniu karnym.

Komendant KWP wnosił o zmianę zaskarżonych postanowień i przyznanie wynagrodzeń, na które opiewają obie noty, albo, alternatywnie, uchylenie tych orzeczeń.

Prokuratura Okręgowa w Łodzi nie przychyliła się do zażaleń i skierowała je do sądu. Ten miał wątpliwości, kto ma zapłacić za depozyt.

Reklama
Reklama

Problem rozstrzygnął SN. - Skutki, w tym finansowe, decyzji procesowych ponoszą organy, które je podejmują - uznał.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że przechowywanie samochodu na parkingu policyjnym po zakończeniu dochodzenia lub śledztwa nie jest realizacją zadań policji jako organu postępowania. Policja, żądając od prokuratora albo sądu zwrotu wydatków (kosztów) przechowania i utrzymania rzeczy w należytym stanie, nie występuje jako organ postępowania, ale jest uprawnionym podmiotem przechowującym w postępowaniu karnym. Tak więc w razie złożenia rzeczy do depozytu sądowego koszty jej przechowania i utrzymania w należytym stanie ponosi prokuratura albo sąd, które wydały orzeczenie o przekazaniu przesądził Sąd Najwyższy.

Po ustaleniu uprawnionego do rzeczy i wyrażeniu przez niego woli jej odbioru rzecz powinna mu zostać wydana m.in. po uiszczeniu przez niego kosztów parkingu.

Problem trafił do Sądu Najwyższego (sygnatura akt I KZP 14/11) za sprawą jednego z łódzkich sądów rejonowych. Do niego trafiło zażalenie komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi na postanowienie prokuratora o odmowie poniesienia kosztów przechowywania auta na parkingu. Chodziło o samochód zatrzymany podczas przeszukania prowadzonego w sprawie o paserstwo.

Po zatrzymaniu pojazd został przyjęty na parking strzeżony Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi jako depozyt na wniosek Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Kilka miesięcy później dochodzenie o paserstwo umorzono, a samochód wobec nieustalenia właściciela postanowiono złożyć do depozytu sądowego.

Reklama
Zawody prawnicze
Prokuratorzy o jednej z ostatnich decyzji Adama Bodnara: "To ageizm"
Prawnicy
Waldemar Żurek: To jest jasne, że postawiłem wszystko na jedną kartę
Dobra osobiste
Coldplay zapłaci za ujawnienie romansu? Prawnicy o szansach pozwu Andy'ego Byrona
Prawo
Prostsza sprzedaż otrzymanej nieruchomości. Jest podpis prezydenta
Nieruchomości
Wysokie kary za budowę szopy w ogrodzie. Ważna jest odległość od działki sąsiada
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama