Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła z apelem do Komitetu Ministrów Rady Europy o szczegółowy nadzór nad wykonaniem przez polskie władze wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - Kubaszewski przeciwko Polsce (WYROK STRASBURG z 2 lutego 2010 roku, 02/05/2010, skarga nr 571/04). Zdaniem HFPC sprawa ta jest przykładem braku poszanowania standardów strasburskich.
Pozew za krytykę władz
22 marca 2000 roku Kubaszewski, jako członek rady miejskiej w Kleczewie (woj. Wielkopolskie), wygłosił przemówienie podczas debaty przed głosowaniem nad tym, czy ówczesny zarząd gminy odpowiednio wykorzystał środki budżetowe na rok 1999. Radny zarzucił publicznie lokalnym władzom nieprawidłowości w wydatkowaniu budżetu. W efekcie siedmiu członków zarządu wytoczyło powództwo o naruszenie dóbr osobistych. Domagali się od pozwanego m.in. zamieszczenia oficjalnych przeprosin w lokalnej gazecie. 17 kwietnia 2002 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdził, że oświadczenia złożone przez skarżącego na posiedzeniu rady miejskiej były nieprawdziwe i naruszały dobra osobiste powodów (poprzez nadszarpnięcie ich dobrego imienia i reputacji). Sąd stwierdził ponadto, że dobre imię, reputacja oraz wiarygodność powodów miały ogromne znaczenie z uwagi na fakt, że byli oni urzędnikami państwowymi.
Radny wniósł apelację od wyroku. Sąd Apelacyjny w Poznaniu zmienił częściowo wyrok sądu pierwszej instancji, stwierdzając, że większość oświadczeń wygłoszonych przez skarżącego na posiedzeniu rady mieści się w granicach dopuszczalnej krytyki i że skarżący, jako reprezentant interesów społeczności lokalnej, miał prawo zadawać krytyczne pytania odnoszące się do sposobu, w jaki zarząd gminy dysponuje środkami publicznymi. Sąd stwierdził jednak, że aluzja dotycząca prania pieniędzy, która została wysunięta przez skarżącego na posiedzeniu rady gminy, przekroczyła granice dopuszczalnej krytyki. Skarżący naruszył w ten sposób dobra osobiste powodów, ponieważ jego wypowiedź nawiązuje do czynów popełnianych tradycyjnie przez zorganizowane grupy przestępcze.
Kubaszewski wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. Skarżący odwoływał się od tego postanowienia. W dniu 17 października 2003 roku Sąd Najwyższy odrzucił zażalenie uznając je za niedopuszczalne.