W śród licznych zachowań zabronionych, które reguluje [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=351412]ustawa z 27 września 1990 r. o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (DzU z 2010 r. nr 72, poz. 467)[/link], wyróżnić można przestępstwo z art. 88c, tj. bezprawne naruszenie ciszy wyborczej. Ściślej mówiąc, występek ten polega na podaniu do wiadomości publicznej wyników przedwyborczych badań (sondaży) opinii publicznej dotyczących przewidywanych zachowań wyborczych i wyniku wyborów lub wyników sondaży wyborczych przeprowadzonych w dniu głosowania. Sprawcy grozi grzywna od 500 000 do 1 000 000 zł. Warunkiem podlegania odpowiedzialności karnej jest podanie wyników z naruszeniem zakazu, o którym mowa w art. 76c ustawy, tj. w czasie ciszy wyborczej.
[srodtytul]Co zakazane[/srodtytul]
Analizując omawiany przepis, należy zwrócić uwagę na dwa momenty – rozpoczęcie i zakończenie kampanii wyborczej. Według art. 76 ust. 1 i 2 ustawy początkiem kampanii jest dzień ogłoszenia postanowienia marszałka Sejmu o wyborach, natomiast cisza wyborcza rozpoczyna się na 24 godziny przed dniem głosowania i trwa w dniu głosowania aż do jego zakończenia. Oznacza to, że już na 24 godziny przed dniem głosowania aż do zakończenia głosowania zabrania się podawania do wiadomości publicznej wyników przedwyborczych badań (sondaży) opinii publicznej, a w dniu głosowania – także wyników sondaży wyborczych przeprowadzonych w tym dniu.
Co do zasady głosowanie odbywa się w lokalu obwodowej komisji wyborczej w ciągu jednego dnia bez przerwy, między godziną 6 a 20, w obwodach zaś utworzonych na polskich statkach morskich oraz za granicą między godziną 6 a 20 czasu miejscowego. Jeżeli głosowanie miałoby być zakończone w dniu następnym po dniu głosowania w kraju, przeprowadza się je w dniu poprzedzającym.
Godzina zakończenia głosowania, a tym samym moment zakończenia ciszy wyborczej, może ulec zmianie. W myśl bowiem art. 59 ust. 1 ustawy, gdyby wskutek nadzwyczajnych wydarzeń głosowanie było przejściowo uniemożliwione, obwodowa komisja wyborcza może zarządzić jego przerwanie, przedłużenie albo odroczenie do dnia następnego. Podczas pierwszej tury obecnych wyborów prezydenckich do takiej sytuacji nie doszło, ale z dotychczasowej praktyki wyborczej wynika, że zmiana czasu głosowania jest możliwa.