Od 2005 roku, tj. dodania do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4E7EC80E0CC71BBA3EBA62C4594CC6BE?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] części piątej „Sąd polubowny (arbitrażowy)”, opartej na ustawie modelowej UNCITRAL (Komisji ONZ do spraw Międzynarodowego Prawa Handlowego), w polskich przepisach dotyczących arbitrażu nie wprowadzono żadnych zmian.
[srodtytul]Nad Wisłą...[/srodtytul]
Tymczasem prawo arbitrażowe (arbitration law, droit de l’arbitrage) ma charakter dynamiczny, gdyż jest związane z relacjami gospodarczymi zmiennymi w czasie. Międzynarodowy obrót gospodarczy, w którym uczestniczy Polska, wymaga takiego sposobu rozstrzygania sporów, który będzie szybki, kompetentny, a przede wszystkim skuteczny. Przez „skuteczność” należy rozumieć doprowadzenie do rozstrzygnięcia, które będzie możliwe do wykonania (egzekucji) we wszystkich liczących się państwach świata.
W polskim kodeksie postępowania cywilnego kwestię tzw. postępowania postarbitrażowego (czyli postępowania przed sądem powszechnym o uchylenie, wykonanie lub uznanie orzeczenia arbitrażowego) regulują art. 1205 – 1217. Przepisy te, choć opierają się na sprawdzonej systematyce ustawy modelowej UNCITRAL, są krytykowane. Przede wszystkim wskazuje się na przewlekłość postępowania, krytycznie ocenia się też widoczny w tych przepisach brak zaufania polskiego ustawodawcy wobec arbitrażu oraz samych przedsiębiorców.
Nie może dziwić, że pojawiają się projekty zmiany tego stanu rzeczy. Ministerstwo Gospodarki, w ramach projektu ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, jeszcze w 2009 roku zaproponowało wprowadzenie zmian mających usprawnić postępowanie postarbitrażowe. Niestety, w najnowszym projekcie, opatrzonym datą 2 czerwca 2010, dostępnym na stronach internetowych ministerstwa [link=http://bip.mg.gov.pl/node/10906](http://bip. mg. gov. pl/node/10906)[/link], zrezygnowano z tego. Oznacza to, że na reformę, choćby ograniczoną, w polskim arbitrażu trzeba będzie jeszcze zaczekać.