Unijne rozwiązania przeciwko oszustwom podatkowym

Co proponuje Komisja Europejska dla zwalczania przestępstw podatkowych i jakie będą kierunki zmian w unijnych regulacjach fiskalnych – mówi Algirdas Šemeta, komisarz UE ds. podatków, unii celnej, audytu i zwalczania nadużyć finansowych w rozmowie z Pawłem Rochowiczem

Publikacja: 26.11.2012 09:11

Algirdas Šemeta, komisarz UE ds. podatków, unii celnej, audytu i zwalczania nadużyć finansowych

Algirdas Šemeta, komisarz UE ds. podatków, unii celnej, audytu i zwalczania nadużyć finansowych

Foto: materiały prasowe

Rz: Jaki realny wpływ na rzeczywistość ma unijny komisarz zajmujący się podatkami?

Algirdas Šemeta, komisarz UE ds. podatków, unii celnej, audytu i zwalczania nadużyć finansowych:

Obecny kryzys finansowy bardzo wyraźnie ujawnił, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w dziedzinie koordynacji polityki podatkowej krajów członkowskich UE. Decyzje podejmowane w jednym państwie członkowskim mogą mieć znaczący wpływ na sytuację w innych krajach Unii. Władze poszczególnych krajów zdają sobie z tego sprawę. Dlatego moja rola wzrasta. Wystarczy spojrzeć na podatkowe propozycje Komisji składane w ostatnim czasie. Mamy sporo pracy w tym zakresie, a naszym celem jest poprawa systemu podatkowego Unii, by był bardziej konkurencyjny w stosunku do innych krajów i rejonów świata. Jak wspomniałem, kryzys jest okazją do zmierzenia się z takimi problemami na poziomie zarówno unijnym, jak i krajowym. Jednym z narzędzi jest tzw. semestr europejski, czyli zestaw rekomendacji dla krajów członkowskich, także w obszarze lepszej koordynacji polityki podatkowej.

Ale głośniej jest o propozycji wprowadzenia podatku od transakcji finansowych. Tylko 11 państw zgodziło się, by pracować nad wprowadzeniem u siebie takiej daniny. Ma ona przynieść im rocznie 57 mld euro wpływów. Co to może oznaczać dla tych państw, które go nie wprowadzą – w tym dla Polski czy Litwy?

Spodziewam się, że nawet jeśli podatek ten wprowadzi tylko 11 państw, poprawi to efektywność wspólnego rynku. Wiele państw, np. Węgry, podjęło już decyzję o wprowadzeniu takiego podatku niezależnie od propozycji Komisji. Inne pracują nad podobnymi rozwiązaniami. Korzyści mogą wynikać z tego, że nawet jeśli 11 krajów przyjmie podobny system, a pozostałe 16 nie – to będziemy mieli 17 zamiast 27 różnych systemów. Trzeba też pamiętać, że zaproszenie do współpracy jest otwarte. Dziś ideę podatku popiera 11 krajów, ale to nie znaczy, że nie będzie ich więcej. Polska też jest zaproszona do tego klubu.

Chodzi o ograniczenie korzystania z rajów podatkowych i agresywnego planowania podatkowego, a także ukrócenie unikania podatków przez osoby bogate

Nie spodziewa się pan, że biznes będzie przenosił transakcje finansowe z krajów, w których będzie ten podatek, do tych, w których go nie ma? Czy nie powstanie tam jakiś swoisty raj podatkowy?

Nie powstanie. Wzięliśmy pod uwagę ryzyko takich ucieczek. Dlatego regulacje dotyczące tego podatku mają zawierać zasadę rezydencji podatkowej. Miejsce przeprowadzenia transakcji będzie bez znaczenia, a decydująca będzie siedziba podatnika. Analizujemy też propozycje dodatkowego wzmocnienia środków pozwalających zapobiegać unikaniu opodatkowania. Myślę, że obawy o przesuwanie transakcji finansowych do krajów bez tego podatku są przesadzone. Warszawa czy Wilno mogą się zatem stać centrami finansowymi, ale nie z powodów podatkowych.

Innym narzędziem ułatwiającym koordynację fiskalną ma być ujednolicona podstawa opodatkowania dla podatku dochodowego w biznesie. Niedawno byłem na spotkaniu księgowych i dyrektorów finansowych kilku polskich firm z różnych branż, którzy dyskutowali o tym pomyśle. Niektórym się podoba, inni zaakceptowaliby go częściowo, a inni odrzucają. Skoro na tym jednym spotkaniu, w jednym mieście, w jednym kraju spotyka się tak rozbieżne poglądy, to jak wyobraża pan sobie wprowadzenie tego w 27 państwach?

Cieszę się, że takie dyskusje się odbywają, bo to świadczy, iż jest zainteresowanie wspólną podstawą opodatkowania. Myślę, że to rozwiązanie będzie sprzyjało rozwojowi konkurencji i wzrostowi zatrudnienia, bo jest probiznesowe. Będzie miało znaczenie nie tylko dla dużych firm działających w różnych krajach członkowskich, które chcą stosować podobne reguły dla swoich operacji biznesowych. Skorzystają na tym też małe i średnie firmy, które myślą o ekspansji zagranicznej. Wspólna podstawa opodatkowania zapewni stabilność w systemie podatków dochodowych. Trzeba podkreślić, że przyjęcie jej do rozliczeń przez przedsiębiorców będzie dobrowolne. Pozwoli przedsiębiorcom i administracjom podatkowym na zmniejszenie obciążeń związanych np. z dokumentowaniem transakcji między podmiotami powiązanymi albo transgranicznym rozliczaniem strat spółek z jednej grupy kapitałowej. Jednak podatek dochodowy to skomplikowana materia i dlatego potrzebne są staranne przygotowania i konsultacje, które teraz przeprowadzamy. Zresztą widzę spore zainteresowanie biznesu wprowadzeniem ujednoliconej podstawy opodatkowania. Zapewne w bieżącej lub kolejnej prezydencji, a więc w ciągu roku, pojawi się konkretny projekt przepisów.

Do 2015 r. będziemy mieli przepisy na ten temat?

Wolałbym nie obiecywać konkretnych terminów. Ale myślę, że tak szybko, jak to możliwe, ta sprawa powinna trafić na obrady ECOFIN, czyli ministrów finansów krajów członkowskich. Wiem, że trudno będzie osiągnąć porozumienie w tej sprawie pomiędzy 27 krajami członkowskimi. Dyskusje o szczegółach wciąż się toczą, a punktem spornym jest np. traktowanie przychodów z odsetek. Jednak wierzę, że kompromis zostanie osiągnięty, bo dla europejskiej gospodarki to dobre rozwiązanie.

W sierpniu Komisja przyjęła projekt tzw. mechanizmu szybkiego reagowania w sprawach nadużyć w obszarze VAT. Dziś także w Polsce mamy zjawisko transakcji karuzelowych i firm, które znikają, nie rozliczywszy tego podatku. Przykładem są choćby nadużycia w branży stalowej. Kiedy możemy się spodziewać realnego uruchomienia tego środka?

Ten projekt zwalczania nadużyć w VAT to tylko część większego pakietu propozycji obliczonych na zwalczanie unikania opodatkowania. Zaprezentujemy go w grudniu. A wracając do VAT – ta propozycja pozwoli krajom członkowskim na wprowadzanie w określonych obszarach mechanizmu naliczania tego podatku przez nabywcę towaru, a nie sprzedawcę. Takie rozwiązanie może wyeliminować ryzyko „znikającego przedsiębiorcy", ale dziś wymaga od kraju członkowskiego długotrwałej procedury tzw. derogacji, czyli uzyskiwania zezwolenia na wprowadzenie odstępstwa od zasad dyrektywy o VAT. Mechanizm szybkiego reagowania pozwoli na wprowadzanie takich rozwiązań tymczasowo, ale znacznie szybciej, bo w ciągu miesiąca. Ten projekt nie budzi dużych kontrowersji i opowiada się za nim większość krajów członkowskich. Jeśli dojdzie tu do porozumienia – a wierzę, że to jest realne – niewykluczone, że mechanizm będzie można stosować już od 2014 r.

A jakie będą pozostałe propozycje zwalczania nadużyć podatkowych?

Będą służyły ograniczaniu korzystania z rajów podatkowych i agresywnego planowania podatkowego. Chodzi też o ukrócenie unikania podatków przez osoby bogate. W tych sprawach potrzebne jest współdziałanie państw członkowskich, gdyż krajowe regulacje nie wystarczają. Zajmiemy się m.in. koordynacją działań w sprawie opodatkowania oszczędności.

Jakie konkretnie będą to rozwiązania?

Więcej szczegółów na razie nie mogę ujawnić.

Wróćmy jeszcze do VAT. Jak Komisja chce rozwiązać kwestię opodatkowania e-booków, które dzisiaj nie korzystają z preferencyjnych stawek tak jak książki papierowe?

Dzisiejsze regulacje są jednoznaczne: takie wydawnictwa są traktowane jak usługa elektroniczna i podlegają podstawowej stawce VAT. Wprawdzie Francja i Luksemburg obniżyły stawki podatku na e-booki, ale Komisja uznała to za naruszenie unijnego prawa i wszczęła przeciwko tym państwom postępowanie, które może znaleźć finał w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie mieliśmy innego wyjścia – po prostu stosowanie obniżonych stawek wbrew dyrektywie tworzy nieuczciwą konkurencję na unijnym rynku.

Zdajemy sobie jednak sprawę z postępu technicznego oraz z zasady, że podobne towary i usługi – czyli np. książki tradycyjne i elektroniczne – powinny być traktowane jednakowo. Dlatego w tej sprawie toczą się konsultacje. Pragnę zapewnić, że Komisja nie chce w tej sprawie tworzyć niepotrzebnych przeszkód. Chcemy, aby rozwój nowych technologii znajdował swoje odzwiercie- dlenie w prawie unijnym. Jednakże kompromis w tej sprawie zależy od porozumienia państw członkowskich.

Trzeba zauważyć, że nie chodzi tu o jedną obniżoną stawkę podatku, ale o cały system. Przecież jesteśmy świadkami powstawania zupełnie nowych produktów multimedial- nych i to też powinno być uwzględnione w przepisach. Jeśli obniżymy stawkę na e-booki, to być może pojawią się żądania, by obniżyć ją też na produkty zawierające filmy, nagrania dźwiękowe itp. Chcemy uniknąć nadużywania obniżonych stawek, tak jak to niestety jest dziś. Podam przykład: niektóre kraje zezwalają na traktowanie koni wyścigowych jak mięsa końskiego. Bo to ostatnie korzysta z obniżonej stawki. Mam nadzieję, że uda się wypracować jakiś sprawiedliwy model stosowania preferencji, który uwzględniałby rozwój techniki.

Skoro już mówimy o nowoczesnej technice,  czy spodziewa się pan szybkiej możliwości wprowadzenia systemu pełnej elektronizacji fakturowania, w którym dane o wystawianych fakturach od razu trafiałyby do centralnej bazy monitorowania systemu VAT? Ma to być sposób na sprawniejszy pobór podatku i unikanie nadużyć.

Na razie od 1 stycznia 2013 r. wprowadzamy we wszystkich krajach regulacje o elektronicznym fakturowaniu, choć jeszcze nie w formie, o której pan wspomniał. Trzeba zauważyć, że choć system VAT w Unii ewoluuje, to schemat jego poboru pozostaje od wielu lat bez zmian. To też trzeba zreformować. Wśród propozycji sprawniejszego poboru są różne koncepcje monitorowania transakcji i na ten temat trwają konsultacje z krajami członkowskimi. Myślę, że na razie nie wszystkie systemy państw członkowskich są gotowe na wspomniane fakturowanie online. Jednak obserwuję szybki postęp w tej dziedzinie i być może niedługo będzie to realne.

Rz: Jaki realny wpływ na rzeczywistość ma unijny komisarz zajmujący się podatkami?

Algirdas Šemeta, komisarz UE ds. podatków, unii celnej, audytu i zwalczania nadużyć finansowych:

Pozostało 98% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"