Prokuratura nie jest już niezależna

Państwo, w którym zgodne z prawem decyzje procesowe śledczych są zmieniane pod wpływem krytyki medialnej, jest słabe – twierdzi warszawski adwokat Robert Rynkun - Werner.

Publikacja: 07.08.2013 09:16

Red

Lektura artykułu prokuratora Jacka Skały („Rzeczpospolita" z 2 lipca 2013 roku) „Totalna reforma k.p.k." prowadzi do wniosku, iż intencją autora było przede wszystkim zwrócenie uwagi opinii społecznej na nieprzygotowanie prokuratury do nadchodzących zmian w procedurze karnej.  Tym samym z treści tej publikacji można odczytać swoisty apel o konieczność przeprowadzenia rewolucyjnej reformy prokuratury.

Ostatnie negatywne wydarzenia, związane z różnymi działaniami prokuratur w Polsce, a w szczególności tej w Białymstoku, wskazują, że w prokuraturze nie dzieje się dobrze.

Stanowisko prokuratora w sprawie znaku swastyki, trzeba przyznać dość zaskakujące, wywołało, i słusznie, kolejną dyskusję społeczną o kondycji polskiej prokuratury, jako instytucji, oraz o kondycji polskich prokuratorów in personam. Być może tylko dzięki tak kontrowersyjnej decyzji prokuratora o umorzeniu postępowania dyskusja ta była w stanie zainteresować, z jednej strony media, z drugiej znaczną część społeczeństwa. Chociaż pewną zasadą jest już, iż dyskusja nad stanem prokuratury w Polsce odbywa się tylko w przypadkach spektakularnych wpadek, będących udziałem przedstawicieli prokuratury.

Nie ma łatwego zadania prokurator generalny, który jest zmuszony do tłumaczenia się za podległych sobie prokuratorów, szczególnie w tak oczywistych, jak mogłoby się wydawać sprawach, symboli nazistowskich. Nie może jednak tłumaczyć decyzji prokuratorów w jakiejkolwiek sprawie, powołując się m.in. brakiem wpływu prokuratora generalnego na dobór kadr, jak i na zły system szkolenia w Krajowej Szkole Sędziów i Prokuratorów, jak sam powiedział w jednym z wywiadów. Jakkolwiek sposób funkcjonowania tejże, budzi uzasadnione wątpliwości. Wątpliwości budzi również sposób przeprowadzania konkursów na stanowiska prokuratorskie, jak i cały system naboru nowych kadr.

Nieprzygotowani do zmian

Problemem prokuratury jest model jej funkcjonowania, organizacji pracy, jak i mentalności samych prokuratorów. Ustawa o prokuraturze z 1985 roku, wielokrotnie nowelizowana, nie spełnia oczekiwań społecznych odnośnie roli prokuratury w państwie, nie spełnia również oczekiwań samych prokuratorów.

Nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że społecznie zła ocena wymiaru sprawiedliwości wynika z działań sądów i właśnie prokuratury. Prokuratura zawsze była i pewnie będzie przedmiotem targu politycznego, a zmiana z 2009 roku, która rozdzieliła funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, nic w tej materii nie zmieniła. Prokuratura w obecnym kształcie funkcjonowania na pewno nie poprawi wizerunku, jak i nastawienia społecznego do tej instytucji państwa. Zmiana w działalności prokuratury powinna wyjść od samej prokuratury, od prokuratorów wykonujących na co dzień rzetelnie swoją pracę. Trzeba z nimi o tym rozmawiać albo dać możliwość wypowiedzenia się na forum publicznym. Tymczasem, z uwagi na system hierarchicznego  podporządkowania panujący w prokuraturze, trudno jest spodziewać się publicznej merytorycznej dyskusji o niezbędnych strukturalnych zmianach w  jej funkcjonowaniu, z udziałem prokuratorów liniowych.

Wskazuje na to również publikacja prokuratora Jacka Skały, który jednak w dość ograniczonym zakresie podejmuje dyskusje o koniecznych zmianach, moim zdaniem bez głębszej analizy aktualnego stanu jej funkcjonowania. Dość powierzchownie, aczkolwiek ze słuszną konkluzją, wypowiada się również o projekcie nowej ustawy o prokuraturze. Przygotowywane projekty zmian nie należą do arcydzieł sztuki legislacyjnej, a same w sobie nie zawierają żadnych rewolucyjnych zmian sytemu działania prokuratury. Co jest o tyle znamienne, iż zbliża się (jeżeli wejdzie w życie) rewolucyjna zmiana systemu procedowania sądowego, w którym zasada kontradyktoryjności (sporu pomiędzy stronami przed sądem) zmieni praktycznie zasady gry procesowej. Prokuratorzy nie będą mogli, tak jak dzieje się to obecnie, liczyć na inicjatywę sądu, który braki wnoszonych aktów oskarżenia „naprawia" w toku procesu.  Co wywołuje zresztą uzasadnione wątpliwości, chociażby w zakresie przestrzegania przez sądy konstytucyjnej zasady bezstronności i niezawisłości. Prokuratorzy będą musieli stać się aktywni i indywidualnie odpowiedzialni za własne akty oskarżenia. Ma rację prokurator Skała, twierdząc, że w chwili obecnej nie są do tego przygotowani. Czy będą do tego gotowi po zmianach procedury. Wydaje się że tu również prokurator Jacek Skała ma rację, twierdząc, że nie.

Ocena za efekty

Być może zasadne byłoby wprowadzenie modelu podobnego do amerykańskiego, w którym prokurator odpowiada całkowicie za swoje działania. Prokurator powinien mieć większą odpowiedzialność, ale i samodzielność w zakresie podejmowanych decyzji. Ocenie powinien podlegać efekt końcowy prokuratora, w postaci skazania, a więc zasadności aktu oskarżenia, czy postanowień na etapie postępowania przygotowawczego, w tym o umorzeniu sprawy. Pełna odpowiedzialność dyscyplinarna, w tym może również i finansowa, byłaby wystarczającym argumentem gwarantującym rozwagę w podejmowaniu decyzji merytorycznych przez prokuratora. Oczywiście należałoby stworzyć jasne zasady oceny prokuratora, aby nie dochodziło do sytuacji, w której po jednym uniewinnieniu, oceniano by prokuratora jako nieprzydatnego do zawodu.

Za błędne decyzje i pomyłki prokuratorzy bywają nagradzani awansem i kierowniczym stołkiem

Stworzenie nowych jasnych zasad oceny prokuratorów, wymusiłoby konieczność zmian obecnie funkcjonującego w prokuraturze, a doprowadzonego do absurdu, systemu nadzoru prokuratorskiego. W systemie tym nadzorca jest nadzorowany, a ten z kolei nie pozostaje bez nadzoru, po części paraliżując pracę, tak zwanej pierwszej linii prokuratorskiej. Różnego rodzaju wytyki czy polecenia, a dotyczące bezpośrednio pracy merytorycznej prokuratora, nie dość że wprowadzają zamieszanie, to jeszcze nie wpływają na jakość pracy merytorycznej. Nadzór w obecnych warunkach stanowi wręcz chorobę zakaźną prokuratury. Ciekawe, ilu prokuratorów ogółem pracuje tylko w samym nadzorze. Czy prokurator generalny ma wiedzę na ten temat, i jakie jest jego stanowisko w tym zakresie?

Przykład z Białegostoku, wbrew pozorom, nie jest dowodem na zasadność takiego nadzoru. Jaka bowiem kara spotka takiego, czy innego prokuratora za nie do końca przemyślaną decyzję procesową, nie mówiąc już o decyzji naruszającej prawo. Żadna. Słabe jest państwo, w którym decyzje procesowe prokuratury zmienia się pod wpływem krytyki medialnej. Jeżeli decyzja merytoryczna byłaby zgodna z prawem oraz zasadami logicznego rozumowania, nic nie powinno jej zmienić, a przede wszystkim krytyka opinii społecznej.

Za pomyłkę awans

Ile złamano karier, ile firm doprowadzono do upadku, tylko dlatego, że prokurator był zbyt gorliwy, inaczej niedouczony, niedoświadczony, czy też podejmował decyzję na tak zwaną rybkę. Czyli podejrzany posiedzi w areszcie, to może skruszeje. Działania i metody rodem z głębokiego stalinizmu.  Często jest też tak, że prokurator, szczególnie niedoświadczony, daje się podprowadzić policji, i podejmuje decyzję o skierowaniu do sądu wniosku np. o areszt, tylko na podstawie ich opinii.

Ile razy słyszymy o głośnych sprawach, dla których zwołuje się konferencje prasowe, dokonuje się brawurowych zatrzymań i aresztowań, wnosi do sądów akty oskarżenia. Tyle tylko, że po latach sprawa często kończy się uniewinnieniem albo wprawdzie skazaniem, jednak za inne, już nie tak poważne, jak miało to wynikać z przekazu medialnego, przestępstwo. Czy w tych przypadkach wystąpiła indywidualna odpowiedzialność prokuratora za wynik końcowy sprawy. Oczywiście nie. Mało tego, są przypadki, kiedy prokurator podjął błędną decyzję, naruszającą nie tyle zasady fair play, co w sposób oczywisty prawo, w efekcie czego awansuje na stanowisko kierownicze!

Bolączką działań prokuratorów w obowiązującym systemie jest całkowicie niezrozumiały dla przeciętnego obywatela, rozpoczynający się pod koniec każdego miesiąca, a już szczególnie pod koniec czerwca (półrocze), wyścig na wyniki statystyczne. Trwające, na wszystkich szczeblach prokuratur, powszechne liczenie i wypisywanie tabelek, skutecznie paraliżuje działalność prokuratury, a załatwienie w tym czasie sprawy merytorycznej graniczy z cudem. Przecież to nie jest normalne. Czy statystyką powinni zajmować się liniowi prokuratorzy i to w takim wymiarze?

Kolejnym słabym punktem prokuratury są kadry. Oprócz wspomnianej już kwestii szkolenia i naboru, prokuratura nie dba o swoje kadry. Brak jest zachęt, nie tylko tych finansowych, ale i tych związanych z organizacją pracy. Przykładem jest sytuacja prokuratorów delegowanych. Prokuratorzy w delegacji, czyli prokuratorzy z prokurator rejonowych lub okręgowych będący na delegacji w prokuraturach wyższego szczebla, przebywają tam po kilka lat (!!!), czekając na decyzje personalne. Jak to się ma do poczucia lojalności i odpowiedzialności za podwładnych. Czy taka sytuacja nie prowadzi do frustracji, często jednych z najlepszych i zaangażowanych w pracę prokuratorów. Konsekwencją tych i podobnych działań, a raczej ich braku, są odejścia do innych zawodów prawniczych wielu bardzo dobrych prokuratorów. Jak w końcu wygląda uregulowanie sytuacji masowych nadgodzin czy dyżurów prokuratorskich?

Potrzebna nowa ustawa

Oczywiście, problemem powiązanym z kadrami są płace.

O ile Prokuratura Generalna nie będzie dysponowała swoim własnym mocnym budżetem, zawsze będzie z tym problem. Odpowiednie finanse to również możliwość realnego działania prokuratury, należycie wyposażonej, zinformatyzowanej, posiadającej środki na niezbędne badania i analizy.

Dyskusyjna pozostaje również konieczność istnienia w dalszym ciągu prokuratur apelacyjnych, jak i pionu śledczego IPN.  Aby sprostać nadchodzącej rewolucji  w procesie karnym, nieodzowne wydają się być przesunięcia kadrowe. Stosunkowo mała, w porównaniu do całego stanu osobowego, ilość prokuratorów działających na pierwszej linii sądowej, wymusi konieczność radykalnych zmian w tym zakresie.

Wszystkie te pokrótce przedstawione zagadnienia winny być uregulowane w nowym rzetelnie przygotowanym systemie działania prokuratury w drodze nowej ustawy. Ustawy, której ideą przewodnią nie będzie wzgląd na kierunki polityki karnej rządu, ale wzgląd na apolityczność i niezależność prokuratury.

CV

Autor jest warszawskim adwokatem

Lektura artykułu prokuratora Jacka Skały („Rzeczpospolita" z 2 lipca 2013 roku) „Totalna reforma k.p.k." prowadzi do wniosku, iż intencją autora było przede wszystkim zwrócenie uwagi opinii społecznej na nieprzygotowanie prokuratury do nadchodzących zmian w procedurze karnej.  Tym samym z treści tej publikacji można odczytać swoisty apel o konieczność przeprowadzenia rewolucyjnej reformy prokuratury.

Ostatnie negatywne wydarzenia, związane z różnymi działaniami prokuratur w Polsce, a w szczególności tej w Białymstoku, wskazują, że w prokuraturze nie dzieje się dobrze.

Pozostało 95% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi