Podstawowym instrumentem kształtowania i prowadzenia polityki przestrzennej na terenie gminy jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (m.p.z.p.). Ustalanie przeznaczenia i zasad zagospodarowania terenu w oparciu o zespół uprawnień jakimi dysponuje gmina w procedurze planistycznej należy do zadań własnych gminy. Wykonywanie tych zadań zwykło się określać mianem władztwa planistycznego. Powyższe nie oznacza, że gmina może to władztwo wykonywać dowolnie. Jej samodzielność w tym zakresie jest ograniczona przez normy zawarte w poszczególnych aktach administracyjnego prawa materialnego, normy materialne zawarte w samej ustawie o planowaniu przestrzennym oraz normy konstytucyjne. Uprawnienia gminy do kształtowania systemu planowania przestrzennego nie mogą być nadużywane. W przypadku stwierdzenia przekroczenia władztwa planistycznego sąd administracyjny kontrolując m.p.z.p. władny jest stwierdzić jego nieważność (niestety w polskiej praktyce same organy planistyczne, a także wojewodowie oceniający zgodność planów z prawem zanim zostaną promulgowane, koncentrują się przeważnie na aspektach proceduralnych).
Zasada proporcjonalności - adekwatny i konieczny wzorzec legalności m.p.z.p.
Wykluczając oczywiste przypadki naruszenia przez m.p.z.p. ustawowych norm materialnoprawnych, ocena tego czy gmina zmieściła się w ramach władztwa planistycznego wymaga przefiltrowania ustanowionych przez m.p.z.p. ograniczeń praw i wolności przez pryzmat art. 31 ust. 3 Konstytucji. Najczęściej występującym źródłem konfliktów w dziedzinie polityki przestrzennej jest ingerencja gminy w prawo własności. Jak wiadomo ustalenia m.p.z.p. kształtują (wraz winnymi przepisami) sposób wykonywania prawa własności nieruchomości. Ustalenia m.p.z.p. decydują m.in. o przeznaczeniu terenu, sposobie jego zagospodarowania, warunkach zabudowy, rozmieszczeniu inwestycji celu publicznego na gruntach prywatnych. Konglomerat tych uwarunkowań bezpośrednio ingeruje w prawo własności, a co za tym idzie - w przypadku przedsiębiorców - tworzy pozytywny lub negatywny klimat dla działalności gospodarczej. Ingerencja taka jest dopuszczalna, o ile nie narusza istoty prawa własności, a ograniczenia wynikają tylko z ustawy i są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób (art. 31 ust. 3 Konstytucji). Trybunał Konstytucyjny już dawno opowiedział się jednoznacznie za zastosowaniem art. 31 ust. 3 Konstytucji jako wzorca kontroli legalności miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (np. sprawa o sygn. K 27/00).
Nadużycie władztwa planistycznego w orzecznictwie sądów administracyjnych
Oczywistym przykładem nadużycia władztwa planistycznego będzie przeznaczenie części prywatnej działki na drogę dojazdową do innej prywatnej działki, a zatem działanie zmierzające do ograniczenia prawa własności nie ze względu na wymogi porządku i ładu przestrzennego, lecz z uwagi na prymat interesu właściciela sąsiedniej nieruchomości. Innym przykładem, wymagającym jednak już głębszej analizy z uwagi na konieczność zbalansowania interesu publicznego i prywatnego, będzie przeznaczenie części działki na usługi sportu i zieleni urządzonej z uzasadnieniem zapewnienia okolicznym mieszkańcom terenów do rekreacji i wypoczynku. W tym kazusie działka przeznczona na cele związane z rekreacją ma pow. ok. 3000 m2, zaś całość terenu przeznaczonego pod usługi sportu i zieleni urządzonej ma pow. przekraczającą jeden hektar. Działka ta stanowi zatem niespełna ¼ terenu przeznaczonego na cele związane z rekreacją, który to teren przylega do obszaru oznaczonego jako zieleń urządzona o pow. ponad pięciu hektarów. Powstaje zatem pytanie czy wystarczającym uzasadnieniem dla przeznaczenia prywatnej działki pod zieleń urządzoną jest konieczność zapewnienia mieszkańcom terenu do rekreacji w sytuacji, gdy teren działki przylega do obszaru o takim przeznaczeniu o pow. ponad pięciu hektarów. Słusznie zauważył WSA w Gdańsku (II SA/Gd 229/13), że brak ujęcia w takim przeznaczeniu terenu o pow. niespełna 0,3 ha nie stanowi żadnego uszczerbku dla możliwości wypoczynku okolicznych mieszkańców, a stanowi znaczne ograniczenie uprawnień właścicielskich skarżącej. Powziął też wątpliwość czy ciąg pieszy przebiegający przez działkę skarżącej należy do kategorii inwestycji celu publicznego. W konsekwencji sąd uznał, że doszło do przekroczenia władztwa planistycznego. Nadużycie władztwa planistycznego i naruszenie zasady proporcjonalności może prowadzić również do naruszenia zasady swobody prowadzenia działalności gospodarczej. W tym tonie wypowiedział się np. WSA we Wrocławiu (II SA/Wr 835/12) stwierdzając, że zakaz eksploatowania i wywozu poza obręb nieruchomości skarżącej mułów węglowych zgromadzonych na składowisku stanowi ograniczenie w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej oraz narusza istotę prawa użytkowania wieczystego poprzez niczym nieuzasadnione zawężenie dopuszczalnych form korzystania i eksploatowania nieruchomości.
Organy planistyczne muszą szczegółowo uzasadniać projekty m.p.z.p.
Ograniczenia praw obywatelskich przez m.p.z.p. wymagają szczegółowego uzasadnienia, o czym rady gmin bardzo często zapominają. Przed wprowadzeniem tych ograniczeń zobowiązane są one do wnikliwego rozważenia czy są one konieczne dla ochrony wartości, a w szczególności, czy wartości te można chronić w inny sposób, jak najmniej dolegliwy dla właścicieli nieruchomości. Dyrektywa ta nie jest tylko kwestią kultury prawnej, ale przede wszystkim konstytucyjnego wymogu działania zgodnie z zasadą legalizmu.