Gdy deportowani wchodzą na pokład samolotu, jeden z nich nie chce usiąść w fotelu. Pielęgniarka ocenia jego zachowanie jako agresywne i groźne, dlatego proponuje mu tabletkę, ten jednak odmawia. Wstrzykuje wówczas delikwentowi na uspokojenie stesolid. To Bensodiazepin zakwalifikowany jako narkotyk. Kiedy pasażer się uspokaja, pyta, co mu na siłę zaaplikowano. Wiadomo, że zastosowanie leku wbrew czyjejś woli należy do działań nielegalnych. Według aktu o formie rządu, będącego częścią konstytucji, do tego rodzaju ingerencji może dojść jedynie, gdy pozwala na to prawo. Można zatem podać medykamenty z użyciem przemocy tylko wówczas, gdy osoba poddana jest regułom ustawy o przymusowej opiece psychiatrycznej lub ustawy o przymusowej opiece psychiatrii sądowej. Osoba, której taka formuła nie obejmuje, musi wyrazić swoją zgodę na zażycie leku. Musi być także poinformowana, jaki jest powód i rodzaj terapii. Zaaplikowanie opornemu zastrzyku, by się opanował lub by było łatwiej z nim współpracować, nie ma poparcia w przepisach.