Nie wiem, jakie środowisko prawnicze mają na myśli profesorowie Gutowski i Kardas, rozpoczynając swój artykuł w „Rzeczpospolitej” „Neosędziowski węzeł gordyjski” słowami „Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu”.
Czytaj więcej
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środow...
Środowisko prawnicze, które ja znam, czynem wzięło odpowiedzialność za obronę niezależnych sądów. Są to sędziowie, których od wielu lat reprezentuję w postępowaniach krajowych i przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, tacy jak Paweł Juszczyszyn, Igor Tuleya, Marzanna Piekarska-Drążek, Ewa Gregajtys, Ewa Leszczyńska-Furtak, Krzysztof Krygielski, Waldemar Żurek. Wymieniam sędziów, z którymi spędziłem przez ostatnie lata dziesiątki godzin na rozmowach w związku z ich obroną przed prześladowaniami władzy korzystającej z sędziów, którzy służbę sędziowską pomylili ze służalczością wobec polityków dla osobistych korzyści. Prowadziłem i nadal prowadzę dla nich, wraz z zespołem mojej kancelarii, ponad setkę różnych postępowań.
Proces przywracania praworządności w Polsce trwa. Wyrazem tego jest ostatnia decyzja ETPC o przedłużeniu Polsce terminu na jej przywrócenie o kolejny rok. Rok wskazany w wyroku Wałęsa p. Polsce z 23 listopada 2023 r. okazał się za krótki. Przyczyną jest nie tylko obstrukcja ze strony prezydenta Dudy. Równie ważny jest brak należytej refleksji ze strony neosędziów, którzy swoje awanse – w imię osobistych korzyści – uzyskali w wyniku decyzji neo-KRS, mając świadomość orzeczeń ETPC i TSUE.
Czytaj więcej
Właśnie się okazało, że sędziów z ich pracy oraz postawy, w tym etycznej, będzie rozliczał kolejn...