Marek Isański: Po co NSA koryguje błędne linie orzecznicze?

Praworządność wg NSA to nazbyt często przyzwolenie na okradanie obywateli przez fiskusa.

Publikacja: 18.02.2024 08:35

Marek Isański: Po co NSA koryguje błędne linie orzecznicze?

Foto: AdobeStock

Jedyną możliwością przewidzianą w Ordynacji podatkowej uchylenia błędnych, ale ostatecznych decyzji jest stwierdzenie ich nieważności z powodu rażącego naruszenia prawa. Dopóki sąd administracyjny nie zmieni własnej anachronicznej (rodem z czasów komunizmu) linii orzeczniczej w tym zakresie, to raczej nie ma sensu korygowanie przez NSA błędnych linii orzeczniczych, w szczególności gdy dotyczy przepisów, które przestały obowiązywać.

Korygowanie błędnych linii orzeczniczych przez sądy administracyjne w sprawach podatkowych jest zjawiskiem dość powszechnym. Rzeczywistość zaś jest taka, że powoduje iż sąd jedynie w kolejnych takich samych sprawach będzie wydawał zgodne z prawem wyroki. Wszyscy ci, którzy wcześniej pozbawieni zostali majątku wskutek funkcjonowania błędnych linii orzeczniczych, będą wiedzieli, że zostali oszukani przez własne państwo, ale nie odzyskają pieniędzy, bo kreatywna sądowa wykładnia innych przepisów dotyczących rażącego naruszenia prawa uczyniła z tego ważnego trybu fikcję prawną.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Przedsiębiorcy niczym luddyści
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Szef Służby Więziennej w roli kozła ofiarnego
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Ryzyka planu na neosędziów
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lewicowy sen o krótszej pracy - czy rynek to wytrzyma
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Przepisy Apteka dla Aptekarza – estońskie nauki dla Polski
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne