Od kilku dni głośno o trzech frankowych wyrokach Sądu Najwyższego wydanych przez trzech sędziów z nowego nadania. Idą one całkowicie w poprzek dotychczasowej, korzystnej dla frankowiczów, linii orzeczniczej SN złożonej z kilkudziesięciu wyroków oraz postanowień i prokonsumenckich orzeczeń TSUE.
Tym razem osoby, które do SN trafiły na wniosek obecnej KRS, uchyliły korzystne dla frankowiczów wyroki i odesłały ich sprawy do ponownego rozpoznania w niższych instancjach. SN uznał, że to TK, a nie TSUE, może oddziaływać na polskie orzecznictwo frankowe. Gdy uchylone przez SN wyroki trafią znów na wokandy, sądy będą związane tym nowym poglądem. Zmienić się też mają – na korzyść banków – przeliczniki walutowe z umów.