Niektórych może dziwić, że można pójść na studia podyplomowe z fryzjerstwa i stylizacji lub zarządzania parafią. Uczelnie wyższe oferują co roku nowe kierunki, których nazwy mogą się wydawać egzotyczne. Nikt jednak nie wymyśla takich studiów ze zwykłego widzimisię. Jest to po prostu odpowiedź na zapotrzebowanie i chętnych do nauki nie brakuje.
Jeszcze kilka lat temu uczelnia nie mogła prowadzić kształcenia na studiach podyplomowych, jeśli ich tematyka nie była związana z co najmniej jednym kierunkiem prowadzonych przez nią studiów. Teraz już tak nie jest. Niektórzy eksperci twierdzą, że tak nie powinno być.