Reklama

Tomasz Pietryga: Surowy kodeks. I co z tego?

Mamy problem z szybkim skazywaniem przestępców. Nawet najostrzejsze prawo karne tego nie zmieni – pisze publicysta.

Publikacja: 04.12.2022 18:07

Kodeks karny

Kodeks karny

Foto: Fotorzepa / Rafał Guz

Podpisana w piątek wieczorem przez prezydenta nowelizacja kodeksu karnego zaostrzająca kary za najcięższe przestępstwa wywołała lawinę emocji i krytyki. Stanowczy sprzeciw zgłaszały środowiska naukowe, które nie widzą w takim podejściu skutecznego sposobu na walkę z przestępczością. Surowe kary nie odstraszają, ten argument podnoszony jest od lat. Bezskutecznie.

Zmiany w kodeksie karnym to tani, niewymagający nakładów budżetowych sygnał władzy dla społeczeństwa: dbamy o wasze bezpieczeństwo. Kto wystąpi przeciwko waszemu życiu bądź zdrowiu, zostanie bezwzględnie ukarany. A kara dla niego odstraszy też potencjalnych sprawców.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama