Reklama

Mariusz Muszyński: Wojna o państwo

Polityczna burza w sprawie blokady środków finansowych pochodzących z unijnych funduszy trwa. Opozycyjna część sceny politycznej i sprzyjające jej media upatrują w tym problemie szansy na osłabienie rządzącej prawicowej koalicji. Wiadomo, rząd pozwolił się zagnać do kąta. Każdy ruch będzie teraz oznaczał jego klęskę. Kiedy środki finansowe nie trafią do Polski, osłabią nasz kraj gospodarczo. Jeśli rząd ustąpi i przeformatuje kraj zgodnie z oczekiwaniami Brukseli, będzie to oznaczać polityczną przegraną. W roku wyborczym każda z tych sytuacji przełoży się na utratę poparcia.

Publikacja: 22.10.2022 10:14

Mariusz Muszyński

Mariusz Muszyński

Foto: materiały prasowe

Tak naprawdę strony tej wojenki nie dostrzegają, że faktyczna stawka, o jaką się ona toczy, jest dużo większa. Nie chodzi bowiem ani o zmianę doraźnego poparcia, ani o deszcz euro. Prawdziwym jej przedmiotem jest obrona polskiej państwowości.

Unia Europejska powstała wskutek suwerennych decyzji równych państw. Założenia były proste – w uzgodnionych obszarach tworzymy władzę ponadpaństwową, zinstytucjonalizowaną w organach UE. W pozostałych działa suwerennie państwo członkowskie. Opisano to w traktatach poprzez konstrukcję podziału kompetencji na wyłączne (wykonywane odrębnie przez państwa i UE, każde w przypisanych mu obszarach) oraz dzielone (wykonywane wspólnie co do określonej materii, z tym że państwo działa, kiedy nie działa UE).

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama