Reforma sądownictwa - uspokojenie dla Temidy

Przed prezydentem stoi decyzja równie ważna jak weto – zaporoponowanie poważnej reformy na szczytach Temidy. W Polsce demokratycznej, po 1989 r., łatwo powstawały sezonowe reformy, których w sądach było szczególnie wiele, a Temida wciąż niedomagała. Czas na rzeczywiste zmiany. Pytanie jakie.

Publikacja: 12.09.2017 11:20

Reforma sądownictwa - uspokojenie dla Temidy

Foto: Fotolia

W ostatnich latach w środowisku sędziowskim pojawiły się wilczki. Najpierw, pamiętam, walczyli o godne pensje, potem z tzw. z pomysłami wzmocnienia administracyjnego nadzoru, a w końcu o pełną niezależność korporacji sędziowskiej, utożsamianej nawet czasem z trzecią władzą. Po powrocie PiS do władzy na czele tego radykalnego ruchu znaleźli się też prezesi dwóch głównych sądów w Polsce, którzy – jakoś tak się złożyło – sędziami byli zaledwie przez część kariery zawodowej. Przypuszczam, że rasowi sędziowie, jak choćby Barbara Piwnik czy prof. Ewa Łętowska, choć do pisowskiego obozu raczej nie należą, poskromiliby swoje antyrządowe emocje, dzięki czemu dyskusja o niezbędnej reformie byłaby bardziej rzeczowa.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem