Aktualizacja: 18.02.2018 07:23 Publikacja: 17.02.2018 11:00
Foto: Pixabay
Spór o nowelizację ustawy o IPN dotyczy nie tylko historii i relacji międzynarodowych, ale także innego zagadnienia, fundamentalnego w państwie demokratycznym. Krytycy nowelizacji wskazują, że może ona ograniczyć wolność słowa, a także szerzej rozumianą wolność ekspresji, przejawiającą się w działalności artystycznej i naukowej. Podnosi się, że wolność słowa jest niemal absolutna, a działalność artystyczna i naukowa są wyjęte z wszelkich ograniczeń. Takie tezy mogą zaskakiwać, zwłaszcza gdy wypowiadają je środowiska, które jednocześnie opowiadają się za kryminalizacją mowy nienawiści czy też innych zachowań, które mogłyby być uznane właśnie za przejaw wolności ekspresji. Już powierzchowna analiza różnych aspektów tej wolności pokazuje, że nie jest ona – podobnie jak inne wolności – absolutna. Co więcej, jej granicą są nie tylko wolności innych osób.
TSUE nigdy nie zadowoli wszystkich i zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie go krytykował. Dla jednych jego wyroki...
W przypadku podejrzenia naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych przez posła opozycji prezes UODO zadzia...
Tylko powtórzenie konkursów w otwartym trybie przed legalną KRS, z prawem każdego uczestnika, w tym neosędziego,...
Azjatyckie firmy mogą tracić dostęp do kluczowych przetargów publicznych. To przełomowy moment dla rynku inwesty...
Blokada Trybunału Konstytucyjnego przez rząd będzie miała dalsze, nieprzewidywalne konsekwencje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas