Bardzo nie podoba mi się to zwolnienie – powiedział niedawno znajomy, z którym rozmawiałem o Polskim Ładzie i nowej uldze dla rodziców mających czwórkę (bądź więcej) dzieci. Dlaczego? Bo ma tylko trójkę. Nic straconego – Ministerstwo Finansów ogłosiło właśnie, że ulga przysługuje także wtedy, gdy czwarte dziecko urodzi się w trakcie roku, nawet 31 grudnia. Czasu do „podatkowej optymalizacji” jest więc jeszcze wystarczająco dużo. A korzyści mogą być spore. Zwolnione z podatku są przychody rodzica do 85 528 zł rocznie. Plus kwota wolna od PIT, czyli 30 tys. zł dochodu. Ministerstwo Finansów wylicza, że łącznie u rodziców daje to ponad 231 tys. zł bez podatku.
Czytaj więcej
Mniej w portfelach będą mieć samotni rodzice. Rozliczający się razem małżonkowie muszą uważać.
Nie wiem jeszcze, czy znajomy się zdecyduje, ale podatkowa zachęta do powiększania rodziny jest. Polski Ład ma też ofertę dla par, które zastanawiają się nad zalegalizowaniem swojego związku. Jeśli staną na ślubnym kobiercu jeszcze w tym roku, dostaną w prezencie prawo do wspólnego rozliczenia. W poprzednich latach tego przywileju mogły dostąpić tylko całoroczne małżeństwa.
Korzyści ze wspólnego PIT mogą być spore, Ministerstwo Finansów dorzuca jeszcze ulgę dla klasy średniej dla obojga małżonków, nawet wtedy, gdy indywidualnie nie mieszczą się w jej limitach. Czasu na formalności trochę też zostało, ślubować można nawet 31 grudnia, który w tym roku przypada w sobotę.
Do małżeństw ma też zachęcać, a przynajmniej tak była uzasadniana, zmiana zasad rozliczania samotnych rodziców. Dodano ją do Polskiego Ładu w trakcie prac sejmowych, argumentując, że trzeba zapobiegać podatkowym rozwodom. Samotni rodzice zamiast wspólnego rozliczenia z dzieckiem dostali 1,5 tys. zł odliczenia od podatku. Lepiej zarabiający na tej zmianie tracą.