Reklama

Tomasz Pietryga: Trzeszczący wyrok Luksemburga

Czytając wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie delegacji sędziowskich, można odnieść wrażenie, że został wydany w oderwaniu od polskiej rzeczywistości.

Aktualizacja: 17.11.2021 09:55 Publikacja: 16.11.2021 19:02

Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu

Siedziba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu

Foto: PAP/Mateusz Marek

We wtorek Trybunał w Luksemburgu wydał kolejny niekorzystny dla Polski wyrok. Tym razem chodziło o sędziowskie delegacje. Otóż w Polsce minister sprawiedliwości ma kompetencje do delegowania sędziów do innego sądu, w którym np. brakuje rąk do pracy. Może też odwołać sędziego z delegacji w każdym czasie i bez uzasadnienia. Sędzia nie ma ścieżki odwoławczej. TSUE, odpowiadając na pytania prejudycjalne podpisane przez polskich sędziów, odniósł się do delegacji do sądów karnych wyższej instancji. Uznał, że system ten nie daje gwarancji sędziowskiej niezawisłości i stwarza ryzyko „wykorzystywania takiego delegowania do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych". Nie sprecyzował jednak, na czym ta „polityczna kontrola" miałaby polegać.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Roman Namysłowski: Komu przeszkadza doradzanie samorządom?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Emerytura, nietykalne dobro narodowe
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Chleba nie będzie, będą igrzyska
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: „Szturm na KRS”, czyli wielka awantura o nic
Opinie Prawne
Kalikst Nagel: Centralny Port Komunikacyjny, polonizacja i zmiana myślenia
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama