Po dziewięciu miesiącach zaawansowanie dochodów budżetowych państwa z akcyzy wynosi 48,1 mld zł, co stanowi tylko 67,8 proc. prognozy na ten rok (71 mld zł). Prognozy bardzo ostrożnej, zwłaszcza w korzystnych uwarunkowaniach makroekonomicznych.
Przyczyny spadku
Od lat spadają realne dochody budżetowe oraz efektywność fiskalna tego podatku i nie możemy się nawet zbliżyć do realnego poziomu osiągniętego przed przystąpieniem do Unii Europejskiej. Czy ten stan akcyzy jest wyłącznie skutkiem implementacji często wadliwych z punktu widzenia fiskalnego rozwiązań wspólnotowych, czy też wynikiem indolencji prawodawcy lub destrukcyjnego wpływu interesariuszy (oni faktycznie rządzą tym podatkiem) – to odrębny problem. Faktem jest, że pod rządami nowej, już wspólnotowej akcyzy często kurczyła się podaż opodatkowania wyrobów na korzyść kontrabandy i nieopodatkowanej produkcji; dotyczyło to paliw, alkoholu, a zwłaszcza wyrobów tytoniowych: ten ostatni rynek przez pewien czas przypominał niechlubne lata „radykalnej transformacji", czyli katastrofę fiskalną z pierwszych lat ostatniego dziesięciolecia zeszłego wieku – udział nielegalnej podaży, od której nie pobrano ani grosza podatku, niekiedy rósł po roku 2004 nawet do 25 proc. rynku!
W jaki sposób udało się czasowo ograniczyć to zjawisko? Poza intensyfikacją działań represyjnych trochę przez przypadek, a trochę świadomie zmieniono zasadniczy paradygmat opodatkowania zwłaszcza w przypadku wyrobów tytoniowych: pojawiła się bowiem podaż relatywnie tanich wyrobów opodatkowanych, które częściowo wyparły istotną część kontrabandy. Wiadomo, że gdy udział opodatkowania w cenie wyrobu stanowi z naddatkiem ponad połowę ceny detalicznej, zakup wyrobów pochodzących z kontrabandy lub nielegalnej produkcji będzie zawsze bardziej opłacalny dla konsumenta, bo rabat wynikający z braku opodatkowania udzielany przez sprzedawcę może być bardzo duży.
Czytaj więcej
W 2022 r. akcyza na alkohol etylowy, piwo i wino ma być podwyższona o 10 proc. i rosnąć corocznie do 2027 r. o 5 proc. Planowane są też coroczne podwyżki na papierosy i tytoń.
Podział rynku
Można złagodzić destrukcyjny wpływ tego zjawiska poprzez podział rynku na „tańsze" i „drogie" wyroby, przy czym jedne i drugie są opodatkowane: aby to osiągnąć, trzeba tylko odpowiednio ustawić trzy parametry decydujące o wysokości opodatkowania tych wyrobów (stawkę kwotową przypadającą na sztukę papierosa, stawkę procentową liczoną od ceny detalicznej oraz minimalną kwotę akcyzy). Kilka lat temu udało się znaleźć tu złoty środek, który chronił interes fiskalny państwa, tworząc opodatkowaną konkurencję dla jeszcze tańszych wyrobów nieopodatkowanych. Gdy ktoś chce zniszczyć ten rynek i otworzyć szeroko drzwi dla kontrabandy, wystarczy tylko wprowadzić jednakową lub podobnie wysoką cenę detaliczną dla wszystkich wyrobów, czyli zlikwidować „tanie" wyroby opodatkowane, które oczywiście zastąpią również tanie wyroby nieopodatkowane.