Reklama

Sąd Najwyższy: mała korekta prezydenta

Władze korporacji radcowskiej i adwokackiej ryzykują posądzeniem ich o brak wyobraźni niezbędnej w tym profesjach, gdy apelują, by prezydent powstrzymał się z powołaniem przedstawionych mu kandydatów do Sądu Najwyższego.

Aktualizacja: 09.09.2018 07:50 Publikacja: 08.09.2018 15:26

Sąd Najwyższy: mała korekta prezydenta

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Prezydent musiałby zakwestionować istotę ustawy o SN jego autorstwa i nową procedurę wyłaniania kandydatów na sędziów SN, bojkotowaną przez część opozycji, ale przecież bardziej przejrzystą niż poprzednia.

Tej oceny nie zmienia pojawienie się na posiedzeniu wyborczym KRS ministra sprawiedliwości, by poprzeć jednego z kandydatów, choć byłoby lepiej, gdyby minister Ziobro bywał częściej na posiedzeniu Rady, wszak to jego obowiązek.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Prawne
Krzysztof A. Kowalczyk: Składka jak demokracja socjalistyczna
Opinie Prawne
Piotr Mgłosiek: Minister sprawiedliwości powiększa bezprawie w sądach
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego
Opinie Prawne
Łukasz Cora: Ruch Obrony Granic ośmiesza państwo i obniża jego autorytet
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Zmarnowana szansa na jawność wynagrodzeń
Reklama
Reklama