Jak zatrudniać członków zarządu w stowarzyszeniu i czy mogą oni otrzymywać wynagrodzenie?

Pro bono | Stowarzyszenie pyta, prawnicy pomagają

Aktualizacja: 03.11.2018 15:46 Publikacja: 03.11.2018 11:26

Jak zatrudniać członków zarządu w stowarzyszeniu i czy mogą oni otrzymywać wynagrodzenie?

Foto: Adobe Stock

Stowarzyszenia zwróciły się z pytaniem, jak zatrudniać członków zarządu i czy mogą oni otrzymywać wynagrodzenie za pełnienie funkcji. Wcześniej istniały wątpliwości. Wynikało to z ogólnej zasady, że stowarzyszenie opiera działalność na pracy społecznej swoich członków. Od 20 maja 2016 r. przepisy stanowią jednoznacznie, że może ono zatrudniać członków do prowadzenia swoich spraw, a zarządcy mogą otrzymywać wynagrodzenie za czynności wykonywane w związku z pełnioną funkcją. Należy jednak pamiętać, że wypłata takiego wynagrodzenia jest możliwa jedynie gdy statut stowarzyszenia zawiera postanowienia, które to dopuszczają.

Ważna jest podstawa

Wynagrodzenie członków władz może być wypłacane na różne sposoby, na podstawie umowy o pracę lub o świadczenie usług (kontraktu menedżerskiego). Możliwe jest to także bez żadnej umowy, na podstawie zapisów samego statutu lub uchwały organu stowarzyszenia. Przykładowo, statut może wskazywać, że wysokość wynagrodzenia i zasady jego wypłaty będą ustalane w uchwałach walnego zebrania członków lub komisji rewizyjnej. Natomiast zawarcie umowy pozwala na doprecyzowanie praw i obowiązków członka zarządu, w tym np. jego czasu pracy. Wiąże się to jednak z dodatkowymi obowiązkami, np. przestrzegania przepisów o minimalnym wynagrodzeniu na umowie o pracę czy minimalnej stawce godzinowej na kontrakcie menedżerskim. Ponadto, od wynagrodzenia z umowy trzeba opłacać składki na ZUS. Jeśli wynagrodzenie jest wypłacane na podstawie uchwały, bez dodatkowej umowy, nie będzie oskładkowane. Jest to dodatkową korzyścią zarówno dla stowarzyszenia, jak i pracownika.

Liczne obowiązki

Zatrudnionym na etacie trzeba zagwarantować obowiązkowe badania lekarskie i szkolenia BHP, płatne urlopy wypoczynkowe, minimalne okresy odpoczynku od pracy, należności z tytułu podróży służbowych itd. Wypowiedzenie umowy na czas nieokreślony wymaga podania przyczyny, która w razie sporu będzie sprawdzana przez sąd pod kątem doniosłości, prawdziwości, konkretności i aktualności. Samo odwołanie z funkcji w zarządzie może być niewystarczające jeśli w umowie stanowisko pracy było określone jako np. dyrektor operacyjny (a nie członek zarządu). Pewne grupy pracowników są w ogóle chronione przed wypowiedzeniem. Dotyczy to np. kobiet w ciąży oraz osób w okresie przedemerytalnym. W zależności od ilości pracy, możliwe jest zatrudnienie na części etatu.

Czytaj też:

Reforma fundacji jest nieunikniona

Stowarzyszenie i jego jednostki

Z członkiem zarządu można zawrzeć kontrakt menedżerski zamiast umowy o pracę. Zwykle cieszy się on dużą niezależnością i nie podlega bezpośredniemu podporządkowaniu charakterystycznemu dla stosunku pracy. W takim kontrakcie strony mogą swobodnie ustalić zasady współpracy, np. zakres zadań, godziny pracy, płatną przerwę w wykonywaniu obowiązków (urlop) czy zasady odpowiedzialności stron i rozwiązania umowy. Nie mają tu zastosowania przepisy prawa pracy.

Warto pamiętać, że w imieniu stowarzyszenia umowę z członkiem zarządu może podpisać lub rozwiązać jedynie członek organu kontroli wewnętrznej (komisji rewizyjnej) wskazany w uchwale tego organu, bądź też pełnomocnik powołany uchwałą walnego zebrania członków stowarzyszenia. Nie może tego zrobić np. inny członek zarządu. Ponadto, w przypadku odwołania lub rezygnacji z zarządu umowa o pracę nie rozwiązuje się automatycznie. Konieczne jest jej odrębne wypowiedzenie. Może się zatem zdarzyć, że zarządca zostanie odwołany w trybie natychmiastowym, ale jego stosunek pracy będzie trwał jeszcze przez okres wypowiedzenia umowy, np. trzy miesiące. Za zgodą pracownika umowa może zostać rozwiązana w każdym czasie. Natomiast kontrakt menedżerski może przewidywać automatyczne rozwiązanie w trybie natychmiastowym w przypadku odwołania lub rezygnacji z zarządu. Może także zawierać zapisy pozbawiające członka zarządu wynagrodzenia w szczególnych okolicznościach, np. w okresie zawieszenia w czynnościach w zarządzie.

Stowarzyszenia mają także wątpliwości, czy członkowie zarządu mogą wypełniać obowiązki związane ze sprawowaniem swojej funkcji w czasie trwania zwolnienia lekarskiego. Co do zasady, odradzamy takie działania jako bardzo ryzykowne. ZUS może żądać zwrotu wypłaconego zasiłku chorobowego, gdy ustali, że zarządca wykonywał w tym czasie jakiekolwiek czynności na rzecz stowarzyszenia, nawet jeśli nie były to obowiązki wynikające z umowy, tylko np. ze statutu lub przepisów prawa. W jednym ze swoich wyroków Sąd Najwyższy potwierdził, że samo podpisywanie dokumentów przez prezesa w trakcie zwolnienia, gdy były inne osoby uprawnione do tego, może prowadzić do utraty zasiłku.

Michał Lisawa jest adwokatem w CMS, a Olga Dąbrowska jest tam aplikantką

Teksty do cyklu przygotowywane są we współpracy z Centrum Pro Bono

Stowarzyszenia zwróciły się z pytaniem, jak zatrudniać członków zarządu i czy mogą oni otrzymywać wynagrodzenie za pełnienie funkcji. Wcześniej istniały wątpliwości. Wynikało to z ogólnej zasady, że stowarzyszenie opiera działalność na pracy społecznej swoich członków. Od 20 maja 2016 r. przepisy stanowią jednoznacznie, że może ono zatrudniać członków do prowadzenia swoich spraw, a zarządcy mogą otrzymywać wynagrodzenie za czynności wykonywane w związku z pełnioną funkcją. Należy jednak pamiętać, że wypłata takiego wynagrodzenia jest możliwa jedynie gdy statut stowarzyszenia zawiera postanowienia, które to dopuszczają.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Prof. Marek Safjan: Prawo jest jak kostka Rubika
Opinie Prawne
Gwiazdowski: Sejm z Senatem przywrócili praworządność. Obrońcy praworządności protestują
Opinie Prawne
Marek Kutarba: Jak mocno oskładkowanie zleceń uderzy dorabiających po kieszeni?
Opinie Prawne
Pietryga: Przełom w KRS na wyciągnięcie ręki. Czy Tusk pozwoli na sukces Bodnarowi?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: RPO nie chce dublerów w Trybunale Konstytucyjnym. Wzmacnia linię rządu wobec TK