Reklama
Rozwiń
Reklama

Kryptonarkotyki skutecznie wymykały się prawu

Dopalacze, będące w istocie swoistymi kryptonarkotykami, skutecznie wymykały się regulacjom karnym ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i kodeksowi karnemu – pisze prokurator Prokuratury Rejonowej w Żarach

Publikacja: 15.10.2010 04:00

Kryptonarkotyki skutecznie wymykały się prawu

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Red

Ostatnie wydarzenia związane z masowym zamykaniem sklepów z tzw. dopalaczami pokazały, że nawet w obecnym stanie prawnym walka z tymi wyrobami jest możliwa.

[srodtytul]Zamknięcie sklepu[/srodtytul]

Podstawowym orężem stał się art. 27 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=182304]ustawy z 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej[/link] (DzU z 2006 r. nr 122, poz. 851 ze zm.), którego zastosowanie spowodowało fizyczne zamykanie sklepów z dopalaczami.

W związku z wykonywaną kontrolą inspektorzy sanitarni mają prawo wstępu o każdej porze dnia i nocy na terenie miast i wsi m.in. do zakładów pracy oraz wszystkich pomieszczeń i urządzeń wchodzących w ich skład, a także do obiektów handlowych.

W razie stwierdzenia w ramach kontroli, że doszło do naruszenia wymagań higienicznych i zdrowotnych, państwowy inspektor sanitarny nakazuje w drodze decyzji usunięcie w ustalonym terminie stwierdzonych uchybień (art. 27 ust. 1 ustawy).

Reklama
Reklama

W wypadku placówek z dopalaczami skorzystano jednak z bardziej rygorystycznego przepisu, tj. art. 27 ust. 2 ustawy. Na jego mocy, jeżeli naruszenie wymagań higienicznych i zdrowotnych spowodowało bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, państwowy inspektor sanitarny nakazuje (obligatoryjnie) unieruchomienie zakładu pracy (np. sklepu) lub jego części (stanowiska pracy, maszyny lub innego urządzenia), zamknięcie obiektu użyteczności publicznej, wyłączenie z eksploatacji środka transportu, wycofanie z obrotu środka spożywczego, przedmiotu użytku, materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z żywnością, kosmetyku lub innego wyrobu mogącego mieć wpływ na zdrowie ludzi albo podjęcie lub zaprzestanie innych działań (por. [b]wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 16 listopada 2007 r., sygn. VII SA/Wa 1419/07[/b]).

Adresatem wydanych decyzji był przede wszystkim wyrób o nazwie handlowej Tajfun, który – jak wiele innych dopalaczy – został określony jako przeznaczony do celów kolekcjonerskich. Jego użycie powodowało bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia. Stwierdzenie tego rodzaju zagrożenia jest samodzielną podstawą prawną nakazu [b](wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 31 stycznia 2007 r., sygn. II OSK 268/06)[/b]. Niezwłoczne zamknięcie sklepów zostało natomiast oparte na przepisie art. 27 ust. 2 in fine, który stanowi, że decyzje w tych sprawach podlegają natychmiastowemu wykonaniu.

W razie wycofania z obrotu określonych wyrobów państwowi inspektorzy sanitarni są uprawnieni do zabezpieczenia pomieszczeń, środków transportu, maszyn i innych urządzeń, środków spożywczych, przedmiotów użytku, materiałów i wyrobów przeznaczonych do kontaktu z żywnością, kosmetyków, detergentów, substancji chemicznych i preparatów chemicznych oraz innych wyrobów mogących mieć wpływ na zdrowie ludzi.

[srodtytul]Złamanie nakazu [/srodtytul]

Doręczenie decyzji nakazującej wycofanie określonych dopalaczy z obrotu powoduje jednocześnie po stronie prowadzącego dany sklep obowiązek respektowania nakazu wynikającego z decyzji inspektora sanitarnego. Dotychczasowe wydarzenia pokazały jednak, że niektórzy przedsiębiorcy – mimo nakazu – na nowo otwierali sklepy lub próbowali złamać zakaz w inny sposób, np. prowadząc handel obwoźny.

Takie zachowanie jest przestępstwem. Zastosowanie znajduje zatem art. 37b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=BABD70B92B2720FFC1C5229FE1AE5284?id=182304]ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej[/link], który penalizuje złamanie decyzji właściwego państwowego inspektora sanitarnego. Przestępcze zachowanie sprawcy działającego wbrew decyzji może polegać na produkcji, wprowadzaniu do obrotu lub niewycofywaniu z rynku substancji, preparatu lub wyrobu. Sprawca czynu podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo karze pozbawienia wolności do lat dwóch.

Reklama
Reklama

Trwające od pewnego czasu intensywne prace zmierzające do nowelizacji [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0AE65FBCA972E4FEF42E2455D44ED1F4?id=74999]kodeksu karnego[/link] (projektowany art. 160a), wyeliminowania tzw. reklamy skojarzeniowej oraz uszczelnienia procedury dopuszczenia do obrotu stwarzają podstawy do przyjęcia, że walka z dopalaczami będzie efektywniejsza, a tego rodzaju wyroby zostaną raz na zawsze wyrugowane z legalnego obrotu.

Ostatnie wydarzenia związane z masowym zamykaniem sklepów z tzw. dopalaczami pokazały, że nawet w obecnym stanie prawnym walka z tymi wyrobami jest możliwa.

[srodtytul]Zamknięcie sklepu[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Opinie Prawne
Radzikowski: Kiedy fiskalizm udaje profilaktykę, czyli przypadek opłaty cukrowej
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Opinie Prawne
Paulina Szewioła: Nikt nie chce umierać za mocniejszą inspekcję
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatnik ma prawo nie wiedzieć, urzędnik wiedzieć musi
Opinie Prawne
Andrzej Skowron: Kogo można oskarżyć o udział w zorganizowanej grupie przestępczej?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Opinie Prawne
Małgorzata Śledziewska: Local content to nie chwilowa moda
Reklama
Reklama