Kiedy staus podejrzanego

Do uznania określonej osoby za podejrzaną nie wystarczy samo sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów – twierdzi Cezary Kąkol

Publikacja: 10.05.2011 04:30

Kiedy staus podejrzanego

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka paweł gałka

Red

Nikogo nie trzeba przekonywać, że status podejrzanego w śledztwie czy dochodzeniu niesie za sobą niekorzystne konsekwencje, począwszy od negatywnego odbioru społecznego, a skończywszy na skutkach wynikających z samej sytuacji procesowej takiej osoby.

W przekazach medialnych relacjonujących określone postępowania przygotowawcze często używa się określeń typu „sporządzić zarzuty", „usłyszeć zarzuty", „przedstawić zarzuty", „wydać zarzuty" czy „ogłosić zarzuty". Dla wielu wszystkie te zwroty znaczą to samo, tzn. że określona osoba stała się podejrzaną. Tymczasem nie do końca tak jest.

Wydanie a sporządzenie

O momencie procesowym, który decyduje o nadaniu statusu podejrzanego, rozstrzyga art. 71 § 1 kodeksu postępowania karnego (przepisy bez podania źródła oznaczają k. p. k.). Stanowi on, że za podejrzanego uważa się osobę, co do której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo której bez wydania takiego postanowienia postawiono zarzut w związku z przystąpieniem do przesłuchania w charakterze podejrzanego.

Ten ostatni przypadek może zaistnieć w dwóch sytuacjach: w ramach tzw. czynności niecierpiących zwłoki, co następuje jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu postępowania przygotowawczego (art. 308 § 2), a także w toku dochodzenia, w którym (zgodnie z art. 325g) nie jest wymagane sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, a przesłuchanie osoby podejrzanej zaczyna się od powiadomienia jej o treści zarzutu wpisanego do protokołu przesłuchania. Osobę tę od chwili rozpoczęcia przesłuchania uważa się za podejrzaną.

Jednak znacznie ciekawsza jest analiza zwrotu „wydanie postanowienia". Przede wszystkim zwrot ten nie jest tożsamy ze „sporządzeniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów", o którym jest mowa w art. 313 § 1. Przez „sporządzenie" należy rozumieć fizyczne wydrukowanie (rzadziej napisanie) postanowienia o przedstawieniu zarzutów, a następnie podpisanie go np. przez prokuratora czy policjanta. Istotnym argumentem przemawiającym za różnicowaniem tych zwrotów jest to, że gdyby wolą ustawodawcy było uznawanie za podejrzanych osób, wobec których sporządzono postanowienie, to wówczas taki zwrot pojawiłby się w treści art. 71 § 1.

Trzy czynności

Sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów nie powoduje jeszcze przekształcenia postępowania z fazy in rem (w sprawie) w fazę in personam (przeciwko określonej osobie). Musi bowiem dojść do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów, co obejmuje nie tylko sporządzenie go, ale również niezwłoczne ogłoszenie i przesłuchanie podejrzanego (§ 153 ust. 1 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 24 marca 2010 r. – Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, DzU nr 49, poz. 296; dalej Regulamin).

Nadanie statusu podejrzanego, ze wszystkimi prawami i obowiązkami wynikającymi z tego faktu, nie następuje zatem w innych momentach, takich jak np. powzięcie wiedzy o sporządzeniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów, doręczenie wezwania na przesłuchanie w charakterze podejrzanego czy moment stawiennictwa na ww. przesłuchanie. W konsekwencji samo sporządzenie postanowienia, bez następczego niezwłocznego ogłoszenia go i przesłuchania, nie uprawnia do umorzenia postępowania „przeciwko" i nie powinno aktualizować obowiązku doręczenia odpisu postanowienia o umorzeniu osobie, której dotyczy to postanowienie. Z drugiej zaś strony wydaje się, że ujawnienie dowodów skłaniających do umorzenia postępowania nie powinno skutkować zaniechaniem ogłoszenia zarzutów i przesłuchania podejrzanego. W przeciwnym wypadku pojawi się problem dalszego losu sporządzonego już postanowienia, tj. możliwości uchylenia go albo pozostawienia w „nienaruszonym stanie" w aktach sprawy.

Pogląd ten zyskał również aprobatę w orzecznictwie. W postanowieniu Sądu Najwyższego z 24 kwietnia 2007 r. (IV KK 31/07) stwierdzono, że wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów nie można utożsamiać z jego sporządzeniem, gdyż wydanie postanowienia oznacza zarazem jego uzewnętrznienie. Dalej SN przekonuje, że aby postanowienie to zostało uznane za wydanie, czyli prawnie skuteczne, niezbędne jest kumulatywne spełnienie trzech warunków: sporządzenie postanowienia, jego niezwłoczne ogłoszenie i przesłuchanie podejrzanego.

W analogiczny sposób wypowiedział się SN w postanowieniu z 16 stycznia 2009 r. (IV KK 256/08), w którym sformułowano tezę, że między terminami „wydanie" postanowienia z art. 71 § 1 a „sporządzenie" postanowienia z art. 313 § 1 zachodzi istotna różnica, jako że dla „wydania" niezbędne jest dopełnienie kolejnych czynności procesowych wskazanych w tym drugim przepisie, określanych jako „promulgacja" postanowienia, która jest z kolei niezbędna dla skuteczności tej czynności procesowej. Tym samym – dowodzi SN – dla przyjęcia, że nastąpiło przekształcenie się postępowania z fazy in rem w fazę in personam nie jest, poza wypadkami wskazanymi w art. 313 § 1 in fine, wystarczające sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów, lecz niezbędne jest również jego ogłoszenie podejrzanemu.

Jest wyjątek

Mówiąc o statusie podejrzanego oraz czynnościach, których należy dopełnić, nie można zapominać o istotnych wyjątkach, które przewiduje art. 313 § 1 in fine. Chodzi o faktyczną przeszkodę w ogłoszeniu postanowienia i przesłuchaniu podejrzanego w razie ukrywania się tej osoby albo jej nieobecności w kraju. Powody zwolnienia z obowiązku niezwłocznej promulgacji postanowienia o przedstawieniu zarzutów stanowią katalog zamknięty. Tę sytuację w przejrzysty sposób objaśnia § 153 ust. 2 Regulaminu, w myśl którego w takich wypadkach sporządzenie postanowienia o przedstawieniu zarzutów uważa się za jego wydanie.

Kwestia momentu uzyskania statusu podejrzanego nie stanowi jedynie problemu teoretycznego. Bycie podejrzanym, a więc stroną postępowania przygotowawczego, rzutuje nie tylko na zasadniczo odmienne prawa i obowiązki takiej osoby w śledztwie (dochodzeniu), ale również wpływa np. na bieg terminu przedawnienia karalności czy sytuację zawodową.

Autor jest prokuratorem Prokuratury Rejonowej w Żarach

Więcej w serwisie:

Prawo dla Ciebie

»

Wymiar sprawiedliwości

»

Postępowanie w sądzie

»

Postępowanie karne i w sprawach o wykroczenia

Przeczytaj inne ciekawe opinie i analizy w serwisie:

Opinie i analizy

Nikogo nie trzeba przekonywać, że status podejrzanego w śledztwie czy dochodzeniu niesie za sobą niekorzystne konsekwencje, począwszy od negatywnego odbioru społecznego, a skończywszy na skutkach wynikających z samej sytuacji procesowej takiej osoby.

W przekazach medialnych relacjonujących określone postępowania przygotowawcze często używa się określeń typu „sporządzić zarzuty", „usłyszeć zarzuty", „przedstawić zarzuty", „wydać zarzuty" czy „ogłosić zarzuty". Dla wielu wszystkie te zwroty znaczą to samo, tzn. że określona osoba stała się podejrzaną. Tymczasem nie do końca tak jest.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"