Wątpliwości prawne odnośnie demontażu OFE są uzasadnione

Rewizje systemu emerytalnego są dopuszczalne, ale pod warunkiem poszanowania wartości i zasad konstytucyjnych – replikują prawnicy.

Publikacja: 10.10.2013 09:34

Arkadiusz Radwan, Robert Mężyk

Arkadiusz Radwan, Robert Mężyk

Foto: Rzeczpospolita

Red

A sumpt do dalszego rozjaśnienia zagadnień prawnych dotyczących OFE daje artykuł M. Zielińskiego pt. „Reforma OFE: kłopoty będą, tyle że później" (Rzeczpospolita, 11.09.2012, s. C7). Wyrażone w nim stanowisko wymaga komentarza.

Autor wspomnianego tekstu wskazuje, że OFE wykonują zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 3 ust. 1 USUS). Jest to stwierdzenie tyleż oczywiste, co irrelewantne z punktu widzenia spornego problemu. OFE wykonują zadania publiczne z zakresu ubezpieczenia społecznego, ale czynią to też płatnicy składek (art. 3 ust. 4 USUS), czyli m.in. osoby prowadzące działalność gospodarczą. Z tego nie wypływają jednak żadne wnioski co do publicznego statusu prawnego tych podmiotów. Warto przypomnieć, że państwo, zgodnie z art. 67 ust. 1 Konstytucji RP, jest zobowiązane do zapewnienia obywatelom zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jest to powinność finalna (dot. skutku), a nie modalna (dot. sposobu). Oznacza to dopuszczalność zlecenia realizacji tego zadania poza administrację państwową (prywatyzacja zadań publicznych). Rewizje sposobu zagwarantowania obywatelom zabezpieczenia emerytalnego są dopuszczalne, pod warunkiem poszanowania innych wartości i zasad konstytucyjnych – w tym m.in. prawa własności, ochrony praw nabytych, zaufania obywateli do państwa i prawa oraz zasady proporcjonalności. Tych gwarancji propozycje rządowe nie zachowują.

Nieporozumienia na gruncie prawa UE i EKPC

Fragment wypowiedzi rzecznika generalnego Jääskinena, na którego powołuje się M.Zieliński – wymaga przytoczenia in extenso: „działalność [OFE] można uznać za usługi świadczone w interesie ogólnym w zakresie, w jakim polega ona na zarządzaniu kapitałem w celu przekazania do ZUS środków finansowych, z których ten ostatni z kolei wypłaca uprawnionym emerytury odpowiednie do zgromadzonych składek. Natomiast pozostała część działalności otwartych funduszy emerytalnych, polegająca na lokowaniu aktywów, nie różni się od działalności innych inwestorów instytucjonalnych poddanych ścisłej kontroli ostrożnościowej, jak zakłady ubezpieczeń na życie". Dodatkowo, w samym wyroku w sprawie C-271/09 TSUE stwierdził, że „fundusze emerytalne funkcjonujące według zasady kapitalizacji prowadzą – pomimo ich celu socjalnego i obowiązkowego charakteru przystąpienia do drugiego filaru systemu emerytalnego, do którego należą – działalność gospodarczą". Trzeba więc dostrzec, że sam fakt spełniania usług publicznych nie „upublicznia" automatycznie ani podmiotów, ani narzędzi związanych ze spełnianiem tych usług. Wszak nie uznajemy za podmioty publiczne prywatnych przedsiębiorstw energetycznych, telekomunikacyjnych, transportu drogowego czy lotniczego, pomimo iż nakładany na nie ustawowy przymus kontraktowy realizuje cele publiczne.

Nie jest też prawdą, jakoby w orzeczeniu „E.B. przeciwko Węgrom" ETPC poddał analizie jedynie wpływ składek odprowadzonych do OFE na przyszłą emeryturę, o czym pisaliśmy w artykule „Likwidacja OFE – kazus węgierski" („Rzeczpospolita", 12.09.2013, s. C7).

Własność związana

To, że „OFE nie mogą swobodnie zużyć swoich aktywów", nie świadczy – jak chce tego M. Zieliński – o braku relacji właścicielskiej pomiędzy OFE a ich aktywami. Zużyć, zniszczyć czy porzucić swoich aktywów nie wolno także funduszom inwestycyjnym. Swoboda dysponowania majątkiem OFE jest ograniczona powierniczym charakterem stosunku prawnego OFE do zgromadzonych aktywów, a także wytycznymi wynikającymi z realizacji funkcji zabezpieczenia emerytalnego – jest to więc swego rodzaju „własność związana". O właścicielskiej relacji OFE z ich aktywami stanowi art. 6 ust. 1 UOFE: „składki wpłacone do funduszu, nabyte za nie lub w związku z nimi prawa i pożytki z tych praw stanowią jego aktywa". Dlatego pozbawienie OFE własności jest aktem nacjonalizacji – bezpośrednio wobec OFE, pośrednio zaś wobec ubezpieczonych.

Kontekst i szczegóły

Słuszna jest uwaga M. Zielińskiego, że środki w OFE nie stanowią własności inwestorów zagranicznych. Nigdy jednak nie wyraziliśmy tezy przeciwnej. Wskazujemy jedynie, że jest prawdopodobne dochodzenie odszkodowania z tytułu naruszenia inwestycji w PTE. Podstawa ekonomiczna funkcjonowania PTE jest bowiem – co nader oczywiste – ściśle związana z majątkiem OFE (zob. art. 136 ust. 2a UOFE).

Polemikę co do znaczenia orzeczeń Sądu Najwyższego można w zasadzie zamknąć w jednym zdaniu: nasz wywód był sprzeciwem wobec szafowania w debacie publicznej wyrwanymi z kontekstu fragmentami uzasadnienia orzeczeń SN, tj. konkretnie z 04.06.2008 r. (II UK 12/08); z 24.01.2013 r. (V CSK 63/12); oraz z 5.04.2006 r. (III CZP 121/05). Stąd też przedstawiliśmy ów kontekst i zinterpretowaliśmy wymienione orzeczenia w znaczenie szerszym, niż to miało miejsce dotąd, ujęciu.

Nieprawidłowe jest wyciąganie daleko idących wniosków z okoliczności, że UOFE – na określenie instytucji dziedziczenia środków – używa terminu „podział środków". Wynika to chociażby z faktu, że ów „podział środków" przebiega analogicznie do dziedziczenia na zasadach KC. Trzeba też wskazać, że art. 107 ust. 2 UOFE jednoznacznie mówi o „rozporządzeniach środkami na wypadek śmierci". Analogicznie art. 132 ust. 1 UOFE reguluje przesłanki wchodzenia środków „w skład spadku", ust. 4a zaś wspomina o „spadkobiercach". Przemawia to za prywatno-prawnym charakterem uprawnienia do środków w OFE, podobnie jak istnienie zobowiązania ZUS do zapłaty odszkodowania na rzecz OFE w przypadku opóźnionego przekazania składek. Potwierdza to okoliczność, iż – jak uznaje sam Polemista – „odsetki mają [...] zmniejszyć ryzyko poniesienia przez ubezpieczonych negatywnych skutków zaniedbań ZUS".

Metoda aktuarialna to nie zwykła redystrybucja

Zasady wypłaty emerytur, w tym konsekwencje wynikające z pobierania emerytury przez okres dłuższy aniżeli średni czas życia po zakończeniu pracy, nie są rozstrzygające w toczącej się dyskusji. Kwestia ta nie dotyczy bowiem działalności OFE, a w samych OFE próżno szukać mechanizmu redystrybucyjnego. Wybór dożywotniej emerytury kapitałowej skutkuje zamknięciem konta w OFE i przekazaniem środków do ZUS (art. 17 ust. 10 UEK). Na marginesie: zgodnie z projektowaną (acz dotąd nie w pełni zrealizowaną) architekturą systemu środki miały następnie trafiać do funduszy dożywotnich emerytur kapitałowych. Trudno mówić w tej koncepcji o redystrybucji – wysokość emerytury uzależnia się bowiem od środków ubezpieczonego w OFE oraz jego wieku i ustala metodą aktuarialną – czyli tak jak dla zwykłych ubezpieczeń.

Wnioski

Podzielamy stanowisko, że proponowana reforma OFE nie rozwiąże ekonomicznych problemów państwa ani problemów tkwiących u podstaw polskiego systemu emerytalnego. Sądzimy jednak, że m.in. właśnie dlatego powinniśmy poddać uważnej ocenie prawnej propozycje rządowe. Przyjęta w 1997 r. reforma miała za zadanie m.in. przeniesienie na obywateli odpowiedzialności za część ich przyszłego zabezpieczenia emerytalnego. W związku z tym ustawodawca konsekwentnie ukształtował relację pomiędzy ubezpieczonym a OFE jako stosunek prywatnoprawny. Konstytucyjna ochrona powstałych uprawnień powinna zostać zapewniona niezależnie od (prawdopodobnie negatywnych) ekonomicznych konsekwencji proponowanych rozwiązań.

CV

Dr Arkadiusz Radwan jest prezesem Instytutu Allerhanda i of counsel w KKG Kubas Kos Gaertner Robert Mężyk jest współpracownikiem naukowym w Instytucie Allerhanda i doktorantem na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie

A sumpt do dalszego rozjaśnienia zagadnień prawnych dotyczących OFE daje artykuł M. Zielińskiego pt. „Reforma OFE: kłopoty będą, tyle że później" (Rzeczpospolita, 11.09.2012, s. C7). Wyrażone w nim stanowisko wymaga komentarza.

Autor wspomnianego tekstu wskazuje, że OFE wykonują zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych (art. 3 ust. 1 USUS). Jest to stwierdzenie tyleż oczywiste, co irrelewantne z punktu widzenia spornego problemu. OFE wykonują zadania publiczne z zakresu ubezpieczenia społecznego, ale czynią to też płatnicy składek (art. 3 ust. 4 USUS), czyli m.in. osoby prowadzące działalność gospodarczą. Z tego nie wypływają jednak żadne wnioski co do publicznego statusu prawnego tych podmiotów. Warto przypomnieć, że państwo, zgodnie z art. 67 ust. 1 Konstytucji RP, jest zobowiązane do zapewnienia obywatelom zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jest to powinność finalna (dot. skutku), a nie modalna (dot. sposobu). Oznacza to dopuszczalność zlecenia realizacji tego zadania poza administrację państwową (prywatyzacja zadań publicznych). Rewizje sposobu zagwarantowania obywatelom zabezpieczenia emerytalnego są dopuszczalne, pod warunkiem poszanowania innych wartości i zasad konstytucyjnych – w tym m.in. prawa własności, ochrony praw nabytych, zaufania obywateli do państwa i prawa oraz zasady proporcjonalności. Tych gwarancji propozycje rządowe nie zachowują.

Pozostało 82% artykułu
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"