Miał pan mu kiedyś okazję wypomnieć tę nietrafioną radę?
Tak. Nie raz. Kiedy już system się zmienił i okazało się, jak bardzo prawo spółek okazało się przydatne w naszym kraju, prof. Radwański powierzył mi przewodniczenie zespołowi, który opracował projekt KSH. Przedsiębiorstwo państwowe stanowiło jedną z zasadniczych przyczyn ekonomicznej słabości panującego do 1989 r. systemu.
A kiedy po raz pierwszy ta wiedza przydała się panu w praktyce?
To była pierwsza, wielka prawnicza przygoda mojego życia – doradztwo na rzecz centrali handlu zagranicznego PEZETEL. Był 1976 rok i polskie wózki golfowe (tzw. melexy) robiły furorę w Stanach Zjednoczonych. To, że wózki z komunistycznego kraju wypierają lokalną produkcję nie było w smak amerykańskim konkurentom, natomiast polski eksport był życzliwie traktowany przez administrację federalną. Rząd amerykański upatrywał trafnie w handlu Wschód-Zachód, instrument rozwijania nie tylko wymiany towarowej, lecz także poszerzania kontaktów ze społeczeństwami za żelazną kurtyną. Jednak pod wpływem lobbyingu amerykańskich producentów, przyjęto specjalną ustawę, która ułatwiała nakładanie sankcji antydumpingowych na towary importowane z krajów o gospodarce kontrolowanej przez państwo. Na pierwszych stronach „New York Timesa", pod fotografią Cartera, Begina, Sadata i Brzezińskiego jadących na polskim wózku golfowym w Camp David, ukazał się nawet tytuł – „Te polskie wózki to nie są żarty" (Those Polish golf carts are no jokes).P. Ehrenhaft, ówczesny podsekretarz stanu w Departamencie Skarbu powiedział podczas konferencji w sprawie melexów, że Z. Brzeziński odbył przełomową rozmowę w sprawie pokoju między Izraelem i Egiptem obwożąc przywódców trzech krajów polskim wózkiem po Camp David. . Według nowej ustawy na towary z takich państw jak Polska mogły być z łatwością nakładane cła antydumpingowe. Produkty z krajów komunistycznych mogły być sprzedawane w USA za cenę nie niższą, od stosowanej przez amerykańskich producentów, powiększoną o koszt transportu i cenę ubezpieczenia. Nie było możliwości, aby uniknąć sankcji.
Wtedy zwrócono się do pana po pomoc?