Otóż każda zmiana na tym stanowisku uruchamia nowy, szeroki front wyciągania wymiaru sprawiedliwości z zapaści. Reformy generalnej, opartej na niepodważalnych statystycznych danych, raportach Banku Światowego, OECD itd., i tej wywołanej nieprzemyślanymi działaniami poprzednika. Przykład likwidacji sądów jest dobrą tego ilustracją.
W poniedziałek odchodzący minister Marek Biernacki powiedział, że jest zadowolony ze swojej misji w resorcie.
„Odchodzę spełniony, bo bardzo dużo udało się zrobić. Przyjętych ustaw jest bardzo dużo – to zmieni Polskę" – mówił, czekając na nowego ministra przed wejściem do gmachu resortu.
To znamienne słowa dla odchodzącego ministra.
W podobnym tonie wypowiadali się wcześniej Jarosław Gowin oraz wielu, wielu jego poprzedników.