Decyzja Rady Polityki Pieniężnej z 8 października br. dotycząca wysokości stóp lombardowych ma nie tylko znaczenie ekonomiczne, ale także – a może przede wszystkim – właściwie powinna być traktowana jako przecinająca istotny spór prawny.
Od 20 lutego 2006 roku w polskim porządku prawnym funkcjonuje instytucja prawna odsetek maksymalnych, uregulowana w art. 359 § 21–23 kodeksu cywilnego. W myśl tych przepisów maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego, przy czym jeżeli wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej przekracza wysokość odsetek maksymalnych, należą się odsetki maksymalne. Na tle tych przepisów powstał jednak problem w sytuacji, gdy po dokonaniu czynności prawnej będącej źródłem naliczania odsetek ?– nade wszystko zawarciu stosownej umowy – stopa lombardowa NBP, a w konsekwencji wysokość odsetek maksymalnych, ulegnie obniżeniu.
Przeważał pogląd, że w konsekwencji od daty stosownej zmiany ulegnie obniżeniu także wysokość odsetek. Teza ta odwoływała się do ciągłości danego stosunku prawnego, jak też braku stosownego przepisu intertemporalnego w ustawie nowelizującej. Przeciwnicy wskazywali z kolei na brzmienie art. 3 k.c., ale także i ogólne konstytucyjne zasady zakazu retroakcji oraz zasady ochrony praw (słusznie) nabytych. Skoro więc np. zmiana w zakresie prawa rzeczowego nie prowadzi do ustania bądź wygaśnięcia dotychczasowych praw, nieobecnych w nowym porządku prawnym (na przykład lokalnie obowiązujące serwituty czy wspólnoty gruntowe), to dlaczego miałoby być inaczej w przypadku stosunków obligacyjnych, przy kreowaniu których strony także działały w zaufaniu do obowiązującego prawa, a prawa z nich uzyskane mają charakter konstytucyjnie chronionych innych praw majątkowych (art. 64 konstytucji)?
Rada Polityki Pieniężnej 8 października br. ogłosiła obniżenie m.in. stóp lombardowych NBP do poziomu 3 proc. w skali roku, co automatycznie oznacza, że od tego dnia wysokość odsetek maksymalnych wynosi 12 proc. Decyzja ta prowadzi jednak do paradoksalnej konstatacji: wysokość odsetek maksymalnych została ukształtowana na poziomie niższym od obowiązującego poziomu odsetek ustawowych, który niezmiennie wynosi 13 proc. – czyli o jeden punkt procentowy więcej niż odsetki maksymalne!
W takiej sytuacji pojawia się problem, jakich odsetek mogą oczekiwać osoby, które przed 8 października br. nie określiły w umowie wysokości odsetek bądź też określiły je przez odwołanie się do odsetek ustawowych. Otóż z art. 359 § 2 k.c. wynika, że jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób określona, należą się odsetki ustawowe. Jednak § 21 przepisu stanowi, że wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Odwołując się do reguł wykładni systemowej, należałoby więc przyjąć, że ostatni ze wskazanych przepisów ma charakter lex specialis, czyli w istocie w chwili obecnej z żadnej czynności prawnej nie można uzyskać odsetek w wysokości ustawowej. Tego rodzaju konstatacja pozostawałaby jednak w mojej ocenie w sprzeczności z obowiązującą konstytucją.