Reklama

Azylantom ma być równie dobrze w Szwecji jak w Polsce

Komisja Europejska ujawnia strategię przyjmowania azylantów w UE. Szwedzki rząd cieszy się z ustalonych limitów, bo Szwecja razem z Niemcami przyjmuje dwie trzecie wszystkich uchodźców szturmujących Europę.

Publikacja: 24.05.2015 09:30

Foto: ROL

Komisja Europejska ujawnia strategię przyjmowania azylantów w UE. Szwedzki rząd cieszy się z ustalonych limitów, bo Szwecja razem z Niemcami przyjmuje dwie trzecie wszystkich uchodźców szturmujących Europę.

Do tej pory o kwestiach migracji państwa UE decydowały suwerennie. Po ostatnich tragediach na Morzu Śródziemnym Komisja pod wpływem nacisków postanowiła działać i uczynić problem uciekinierów z Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Rogu Afryki wspólnym dla całej UE. Chce, by wszystkie kraje członkowskie Unii przyjmowały uchodźców. Strategia regulacji ma zabezpieczyć bardziej solidarny podział odpowiedzialności za szukających szansy na nowe, lepsze życie imigrantów.

By odciążyć kraje takie jak Włochy czy Grecja, do których masowo przybywają na statkach przemycani imigranci, organ oenzetowski ds. uchodźców zwrócił się do UE, by przyjęła 20 tys. osób na rok w ciągu pięciu lat. Te prośby Unia teraz spełnia w postaci wprowadzenia przydziałów. Dotyczą one osób przebywających w obozach dla uchodźców, które wysoki komisarz ONZ określa jako najbardziej potrzebujące ochrony.

Pod koniec maja Komisja przedłoży projekt przydzielania azylantów poszczególnym krajom Unii w sytuacjach kryzysowych. Dystrybucja będzie oparta na takich kryteriach jak wysokość produktu narodowego brutto, liczba ludności, poziom bezrobocia i liczba przyjętych wcześniej uchodźców. Według tych wyliczeń Szwecja z 20-tysięcznego limitu otrzymałaby 491 azylantów, Polska miałaby przyjąć 962, Czechy 525, Rumunia 657, Węgry 307, a Włochy 1989 osób. Szwecja i tak już się podjęła, że tylko w tym roku da schronienie 1900 azylantom. Wśród nich największą grupę będą stanowić Syryjczycy i Palestyńczycy, którzy uciekli z Syrii, a także uchodźcy z Somalii i Erytrei. Jednocześnie warto podkreślić, że 20-tysięczny limit to kropla w morzu potrzeb, zważywszy, ilu imigrantów dobija się każdego roku do drzwi UE, w tym Szwecji.

W projekcie Komisja ostrzega, że jeżeli okaże się to niezbędne, podział między poszczególne państwa UE może się stać obligatoryjny pod koniec roku.

Reklama
Reklama

Polska i Węgry występują przeciwko tym regulacjom, uważając, że powinna tu obowiązywać zasada dobrowolności. Takiego zdania nie są jednak ani Niemcy, ani Szwecja. Minister migracji Morgan Johansson mówi wręcz, że propozycja Komisji to sukces i idzie we właściwym kierunku. Od wielu bowiem miesięcy Szwecja razem z Niemcami domagają się wprowadzenia przydziałów imigrantów. Europa wspólnie powinna ponosić odpowiedzialność za politykę migracji. Tutejsze media wypominają też, że Szwecja, Niemcy i Austria przyjmują większość uchodźców w Europie, podczas gdy kraje Europy Wschodniej niemalże nikogo. O międzynarodowe limity uchodźcze walczył też wcześniej centroprawicowy rząd Szwecji.

Minister migracji zdaje sobie sprawę, że przydziały budzą silne emocje i opór państw UE. Liczy jednak na to, że większość politycznych przywódców dostrzeże powagę sytuacji: ponad 50 mln uchodźców na całym świecie, co stanowi największy exodus od czasów po drugiej wojnie światowej. W ubiegłym roku w całej Unii o azyl wystąpiło 600 tys. osób. W samej Libii jest około miliona imigrantów chcących się dostać do UE.

Ekspert ds. migracji w Instytucie Spraw Międzynarodowych Roderick Parkes sądzi, że kraje niechętne przyjmowaniu azylantów zmieniłyby swoje nastawienie, gdyby wprowadziło się dla nich system wynagrodzeń. Państwa Europy Wschodniej mogłyby np. otrzymać wsparcie w uniezależnieniu się od zaopatrzenia w energię od Rosji. Sposobem na przełamanie ich oporu byłoby również ekonomiczne wsparcie UE dla miast i regionów, które gotowe są przyjąć azylantów i uchodźców. Parkes tłumaczy, że cała UE musi się stać atrakcyjna dla ubiegających się o schronienie imigrantów. Równie dobrze będzie dla nich przybyć do Polski jak do Szwecji... Czy to realne za parę lat? Zobaczymy.

Kwestia wprowadzenia limitów migracyjnych to niejedyny kontrowersyjny pomysł Komisji. Unia chciałaby także uzyskać pozwolenie Rady Bezpieczeństwa ONZ na ostrzeliwanie statków, których przemytnicy używają do transportów migrantów z Libii. W ten sposób jednak UE i NATO mogłyby zostać wciągnięte do walki z terrorystycznym Państwem Islamskim i różnymi organizacjami dżihadystów w Libii, wrogimi wszelkiej obcej ingerencji na tym terytorium.

Na tym i tak problemy się nie kończą. W Szwecji mieszkają np. uchodźcy z Erytrei, którzy uważają, że mają prawo do azylu, ponieważ są prześladowani przez tamtejszy reżim. Jednocześnie pracują dla tego reżimu, narażając na prześladowania swoich rodaków. Czy takim agentom należy się azyl?

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rz" w Szwecji

Opinie Prawne
Piotr Haiduk, Aleksandra Cyniak: Teoria salda czy „teoria półtorej kondykcji”?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Dwa lata rządu, czyli zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Czy lekcje, przekazywane nam przez autorytety, są prawdziwe?
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Co mają wspólnego żurek, ziobro i środa?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Prawne
Sławomir Wikariak: Kto odpowiada za brzydkie napisy w WC?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama