Komisja Europejska ujawnia strategię przyjmowania azylantów w UE. Szwedzki rząd cieszy się z ustalonych limitów, bo Szwecja razem z Niemcami przyjmuje dwie trzecie wszystkich uchodźców szturmujących Europę.
Do tej pory o kwestiach migracji państwa UE decydowały suwerennie. Po ostatnich tragediach na Morzu Śródziemnym Komisja pod wpływem nacisków postanowiła działać i uczynić problem uciekinierów z Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Rogu Afryki wspólnym dla całej UE. Chce, by wszystkie kraje członkowskie Unii przyjmowały uchodźców. Strategia regulacji ma zabezpieczyć bardziej solidarny podział odpowiedzialności za szukających szansy na nowe, lepsze życie imigrantów.
By odciążyć kraje takie jak Włochy czy Grecja, do których masowo przybywają na statkach przemycani imigranci, organ oenzetowski ds. uchodźców zwrócił się do UE, by przyjęła 20 tys. osób na rok w ciągu pięciu lat. Te prośby Unia teraz spełnia w postaci wprowadzenia przydziałów. Dotyczą one osób przebywających w obozach dla uchodźców, które wysoki komisarz ONZ określa jako najbardziej potrzebujące ochrony.
Pod koniec maja Komisja przedłoży projekt przydzielania azylantów poszczególnym krajom Unii w sytuacjach kryzysowych. Dystrybucja będzie oparta na takich kryteriach jak wysokość produktu narodowego brutto, liczba ludności, poziom bezrobocia i liczba przyjętych wcześniej uchodźców. Według tych wyliczeń Szwecja z 20-tysięcznego limitu otrzymałaby 491 azylantów, Polska miałaby przyjąć 962, Czechy 525, Rumunia 657, Węgry 307, a Włochy 1989 osób. Szwecja i tak już się podjęła, że tylko w tym roku da schronienie 1900 azylantom. Wśród nich największą grupę będą stanowić Syryjczycy i Palestyńczycy, którzy uciekli z Syrii, a także uchodźcy z Somalii i Erytrei. Jednocześnie warto podkreślić, że 20-tysięczny limit to kropla w morzu potrzeb, zważywszy, ilu imigrantów dobija się każdego roku do drzwi UE, w tym Szwecji.
W projekcie Komisja ostrzega, że jeżeli okaże się to niezbędne, podział między poszczególne państwa UE może się stać obligatoryjny pod koniec roku.