Nowe prawo o przetargach, czyli papier jest cierpliwy

Gdy nie definiujemy oczekiwań, łatwo mówić o ich zaspokojeniu. Pokazuje to projekt o zamówieniach publicznych – pisze ekspert Wojciech Hartung.

Aktualizacja: 28.05.2015 09:01 Publikacja: 28.05.2015 08:23

Wojciech Hartung

Wojciech Hartung

Foto: materiały prasowe

Po ponad roku od opublikowania w Dzienniku Urzędowym UE nowych dyrektyw dotyczących zamówień publicznych ukazał się projekt ustawy rzekomo implementującej ich postanowienia. Wprowadzone dyrektywami regulacje nie doczekały się dotychczas w Polsce poważniejszej analizy, a bez tego trudno mówić o tym, że w ogóle wiemy, co „implementujemy". Przedstawiam kilka przykładów (z bardzo wielu) braku zrozumienia regulacji unijnych i problemów generowanych przez nowe propozycje.

Podstawy systemowe

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Szef Służby Więziennej w roli kozła ofiarnego
Opinie Prawne
Gutowski, Kardas: Ryzyka planu na neosędziów
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lewicowy sen o krótszej pracy - czy rynek to wytrzyma
Opinie Prawne
Michał Bieniak: Przepisy Apteka dla Aptekarza – estońskie nauki dla Polski
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Reforma SN, czyli budowa na spalonej ziemi